Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się, czy prawo Wiena miało jakiekolwiek zastosowanie we wczesnych etapach istnienia wszechświata. Po powstaniu wszechświata miał on temperaturę wynoszącą około 10^39K. Podstawiając tę wartość do wzoru otrzymujemy, że maksimum widma przypada na długość fali 2.9*10^(-42), czyli sporo mniej od długości Plancka. Zatem maksymalna temperatura rzeczywiście istnieje, dla której fizyka jeszcze "działa"?
#fizyka #pytaniedoeksperta
  • 6
@przemho: jestem ciekawy co ludzie odpowiedzą, to skomentuje :) ale gdzieś czytałem artykuł, że jest maksymalna i co więcej została ona określona, w tym artykule, wg. takich samych zasad jak podajesz (dł. fali = dł. Plancka) :) nie udało mi się go znaleźć :(
@132qwe: Chociaż wydaje mi się, że jak szukać błędu w moim rozumowaniu, to można by go znaleźć w założeniu, że traktuję widmo wczesnego wszechświata jako idealne widmo ciała doskonale czarnego. Dlatego też czekam na opinie ekspertów.
@przemho: Pewnie to po prostu kolejna osobliwość w naszych dziurawych prawach fizyki. Ciężko stworzyć dokładną teorie zjawisk występujących w tak ekstremalnych warunkach, do których doświadczalnie nie jesteśmy w stanie nawet się lekko zbliżyć.
@przemho @132qwe @moistlipwig : Raczej nie. Im wcześniej, tym dziwniejsze robi się równanie stanu promieniowania. @Clermont wspomina o tym, że przed emisją kosmicznego promieniowania tła promieniowanie było "sprzężone" z plazmą elektronową - nie znaczy to, że nie można modelować rozkładu energii promieniowania, ale przed tym momentem był on "echem" rozkładu energii elektronów.

Powyżej pewnej temperatury ze względu na przywrócenie symetrii elektrosłabej - czyli "unifikację" oddziaływania elektromagnetycznego z jądrowym słabym - w zasadzie