Wpis z mikrobloga

Najbardziej żal mi ludzi, a zdarza się to notorycznie, którzy jako minus jakiejś lokalizacji wskazują to, że nie da się albo nie jest łatwo kupić gorzały w sklepie.


@Hatespinner: HHHEEHE, MAAAATTTI, ALE ZABALOWAĆ TO TY TAM NIE ZABALUUUJESZ. JA TO BYM NIE JECHOŁ
  • Odpowiedz
@4kroki mamy net
@chaberr @cripex @vertoo pozdrawiam z Viku! Pracuję, odpoczywam i podróżuję. Nie ma nudy, do zjechania cała wyspa. Czasu tylko wciąż za mało na dłuższe eskapady. W tej małej miescinie mamy 2 puby, minimarket, siłownię, basen (odkryty ale caloroczny), sklep monopolowy, aptekę, przychodnię itd. W Polsce w wiosce gdzie mieszka 300 osób, nie ma często nawet sklepu, tu jest wszystko. To wszystko jest małe, ale działa i spełnia swoją rolę.
  • Odpowiedz