Wpis z mikrobloga

@Siaa w dupie z taką matką. skoro nie ma potrzeby żeby z Tobą nawet porozmawiać a co dopiero się zobaczyć, to olej ją. może przypomni sobie o Twoim istnieniu jak jej się głos zedrze, ale wtedy pokaż jej środkowy palec. to chore zachowanie z jej strony. praca ważniejsza od dziecka? kpina.
jedz do ojca i spędź z nim miło czas.
  • Odpowiedz
@nvmm: Myślę, że by się ucieszył, przynajmniej mam taką nadzieję (,) Trochę przykro, że koledzy i koleżanki ze studiów wracają z taką radością do domu, a ja takiej radości nie mam i wcale nie oczekuję momentu aż wsiądę w pociąg. Bardziej cieszę się na spotkanie z samym tatą, wujkiem i babcią, i ze starymi znajomymi niż z matką.
  • Odpowiedz
@Jackal-SS: Zameldowanie nie stanowi potwierdzenia, że osoba zameldowana ma prawo do przebywania w danym miejscu. Zameldowanie pod danym adresem potwierdza jedynie stan czysto faktyczny tzn. że dana osoba tam przebywa, a nie że ma prawo tam przebywać.

I chodziło też o święta. Gadasz farmazony!
  • Odpowiedz
@Jackal-SS: Ale ja nie chcę zmieniać jej planów na jej czas. Boli tylko to, że jak byłam chora w grudniu i dzwoniłam do niej, żeby się poradzić czy przyjechać na święta czy nie (600km - będąc chorym) to powiedziała, że lepiej żebym nie przyjeżdżała, bo ma próby i występy i ją mogę zarazić. Nie powiedziała "masz gorączkę, może ci się coś stać, idź do lekarza, zostań u siebie, przyjedziesz jak wyzdrowiejesz".
  • Odpowiedz
@Siaa: a może to jest tak, że Twoja mama nie potrafi ukazywać uczuć, chociaż bardzo Cię kocha i w głębi serca chce, żebyś przyjechała? Moja mama jest właśnie taką bezuczuciową osobą ;) Czasami było mi przez to ciężko, ale już pogodziłam się z jej charakterem. Też nigdy do mnie pierwsza nie zadzwoniła, nie pytała się co słychać, czy mam jakieś problemy. Często wyjeżdżam za granicę, a po powrocie nigdy nie pyta
  • Odpowiedz
@Siaa: Troche przykro jest jak się czyta takie wpisy. U nas panuje zasada ze dzieci to najlepiej jak sa z dala od rodzicow, wszyscy wiedza ze taka jest prawda i nikt nie czuje urażony. Zazwyczaj pobyt u rodziców dluzej niż te 3-4 dni konczy sie sprzeczka ale zwykle o jakies duperele, bo cos nie jest odlozone na miejsce itp ALE dom rodzinny to jest wręcz rzecz święta i kiedy tylko chcemy,
  • Odpowiedz
  • 2
@wogbius Ja do niej dzwoniłam, że jestem chora i chciałam się poradzić czy mam przyjechać czy nie (to jednak 600km drogi). Powiedziała "lepiej zostań, bo mam teraz próby i występy to byś mnie zaraziła".

XDDD
  • Odpowiedz
@Siaa A masz rodzeństwo? Jak do nich podchodzi twoja mama? Bardzo mi przykro to słyszeć, to musi być dla ciebie szczególnie bolesne :/ Ale mimo wszystko jedź do taty, może porozmawiaj z nim o tym. Trzymam kciuki, pamiętaj że zawsze masz mirko:)
  • Odpowiedz