Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak wyleczyć się z cebulactwa i pazernosci?
Wczoraj byłem w kinie i postanowiłem kupić popcorn. Multikino. Za jeden duży popcorn zapłaciłem 20.90zl(najmniejszy za 18.90). Potem przez cały seans męczył mnie fakt że tyle wydałem na popcorn. Fakt faktem ze to rozboj w biały dzień bo w normalnym kinie niesieciowym za popcorn płaciłem 9zl i to już wtedy było dla mnie dużo. Jednak do teraz myślę o tym że mógłbym mieć o 20zl więcej w kieszeni.
Nie jestem jakoś mocno biedny, ale lubię oszczędzać i nienawidzę wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
#cebula #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 56
@patninka mam to samo, na jedzeniu nie oszczedzam, a potem sporo wyrzucam niestety. Staram się jak mogę ale nie wychodzi. Kupuję żarcie na mieście czy na uczelni przeplacajac zamiast zabierać kanapkę z domu. I nigdy nie rozmyślam nad kasą wydaną w kinie, a na 2 osoby wychodzi to nawet 70 zl. A jak mam ochotę na kawę w mieście (nie bywam w starbucksach, never) to nie zwracam uwagi na to czy kosztuje
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba większość ludzi tak ma. My z niebieskim zawsze kupujemy w kinie nachosy z colą, czasami 2 zestawy. Płacimy za to ~50 zl, nie jest to majątek ale po prostu potem myślimy, że za te 50 zl kupilibyśmy sobie 2 dania obiadowe w jakiejś średniej restauracji.
GwiezdnaPantera: Wiesz co, z mojego chłopaka ludzie się nabijali, że wszystko przelicza i nie kupuje żadnych zbędnych rzeczy. Nabijali do czasu, jak w wielu dwudziestu kilku lat kupił za gotówkę mieszkanie i samochód. I szok - skąd pieniądze, przecież w tym kraju się nie da. No da się, tylko on oszczędzał od 16 roku życia (wtedy się wyprowadził od rodziców), harował na stypendia naukowe, w wakacje harował na budowach, potrafił iść
Wiesz co, z mojego chłopaka ludzie się nabijali, że wszystko przelicza i nie kupuje żadnych zbędnych rzeczy. Nabijali do czasu, jak w wielu dwudziestu kilku lat kupił za gotówkę mieszkanie i samochód.


I co mu z tego skoro poza tym mieszkaniem i samochodem pewnie życia nie ma, bo na wszystko szkoda kasy. A skoro już od 16stego roku życia taki rygor sobie wprowadził, to już raczej taki do końca życia będzie. Rozumiem,