Wpis z mikrobloga

Uwaga! Otwieram Mirkową Noc Sucharów! Wszyscy są zaproszeni! Warunek? Każdy wrzuca najlepszy suchar, dowcip jaki zna!
Ja zaczynam!
Idzie zając lasem i wrzeszczy: 
- Przeleciałem lwicę! 
Spotyka wilka: 
- Zając, zamknij pysk. Chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak Ci nikt nie uwierzy. 
Zając wzruszył ramionami i drze się dalej: 
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! 
Spotyka niedźwiedzia: 
- Zając zamknij się, bo lew usłyszy i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. 
Zając idzie dalej i drze się: 
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi... 
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje - łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: 
- No w to, to mi już #!$%@? na pewno nikt nie uwierzy!
  • 76
@medykydem: Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem, wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma!
Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach
Królik wybrał się do burdelu swój pierwszy raz. Podchodzi pod budynek spogląda przed siebie i widzi ogromne drewniane drzwi jak do zewnętrznego monastyru w Diablo 2.

Wchodzi do środka i widzi wielki dębowy stół, a za nim #!$%@? paskudna murzyńska burdel mama.

Pochodzi zatem i pyta:

K: Witam chciałem sobie zaruchać i nie wiem czy dobrze trafiłem.

BM: Dobre trafiłeś mały #!$%@?.

K: To dobrze, ale chciałem powiedzieć, że ja mam tylko