Wpis z mikrobloga

Czołem wszystkim, poszukuję prostej, a zarazem wciągającej, gry dla dwóch osób. Razem z żoną chcemy mieć jakąś alternatywę na wieczory. Ja - stary wyjadacz bitewniaków, ona - miłośniczka chińczyka, tysiąca. Da się to jakoś połączyć? Myślałem nad X-Wingiem, ale chcę sprawdzić, czy jest coś tańszego i ciekawszego.
#grybezpradu
  • 22
  • Odpowiedz
@aryss: xD czyli porównujesz rebeliona do tysiąca?
Nie kminie, sam lubię skomplikowane gierki, ale nie róbmy #!$%@? z logiki. Rebelion ma więcej zasad niż carcassone czy catan. Czy tysiąc. Wystarczy spojrzeć na ranking complexity BGG i widać jasno że niezbyt obiektywnie to oceniasz. To żę 12 latek jakiś pyka, to nie znaczy że każdy 12 latek to ogarnie..
  • Odpowiedz
@Sarseth: Sugeruje ze granie typowo optymalizacyjne w reba mija sie z celem, ta gra najwięcej zyskuje w trybie odgrywania z duza ilością zagran nie tyle co optymalnych a po prostu ciekawych i wtedy wymaga mniej np liczenia nizli tysiąc:p (uczyłem gry w reba pare osób bardzo mało planszowkoyxj i kazda osoba z gry wychodziła zachwycona klimatem nawet po klesce)
  • Odpowiedz
@aryss: A to się zgadzam. Tzn. nie lubię grać optymalnie w gry ;) Cały fun dla mnie jest zawsze w poznawaniu, kombinowaniu na świeżo. Odkrywanie nieznanego itp.
Ja sam nie umiem w rebella tzn czytałem coś tam zasad wstępnie, bo zasady lubię czytac, ale nie miałem okazi aprtii zagrać i nie oceniłbym tego jako dobrego gatewaya dla kogoś kto lubi tysiąca. Ew dla miłośnika star warsów ;) To zawsze, ale tacy
  • Odpowiedz
@Jednobrewy: Ja tam lubie Pojedynek, na taką luźną, spokojną i niemęczącą gierkę...albo do zagrania z kimś kto zaczyna przygodę z planszówkami( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz