Aktywne Wpisy
atteint 0
znacie jakieś fajne kłamstwa?
Sh3rI0ck +1
Jaka polecacie maszynkę do golenia z wymiennymi końcówkami, do twarzy i miejsc intymnych (będą dwie (co by ograniczyć głupie wpisy)). Ostatnio kupiłem Shav i największe gowno jakiego używałem. Znacie coś co kroi na zero bez podrażnień?
#kosmetyki #niebieskiepaski #medycyna
#kosmetyki #niebieskiepaski #medycyna
Witam mirki. Dzisiaj wydarzyła się dziwna dla mnie sytuacja, sam nie wiem co mam o tym myśleć.
Mam 19lvl i mieszkam z rodzicami. Jestem trochę piwniczak.
Dzisiaj standardowo jak to w niedzielę przyszły moja siostra z mężem na obiad oraz druga siostra. Zazwyczaj siedzę z nimi bardziej z poczucia, że tak wypada, niż dla przyjemności. Zawsze siedzę cicho i się nie odzywam, chyba że pojawi się interesujący mnie temat. Standardowo jest też jakaś wódeczka. Jest też mój tata, który niestety wpadł w sidła bańki informacyjnej pełnej teorii spiskowych i filmów z żółtymi napisami.
Siedzimy sobie kulturalnie przy niedzielnym obiedzie, a w tle leciał jakiś materiał o nowotworach. Mój tata wszedł na temat telefonów komórkowych, które rzekomo powodują nowotwór mózgu. W końcu pierwszy raz od kilku lat weszliśmy ta temat, który mnie interesuje. W końcu mogłem włączyć się do rozmowy. Jako, że niedawno oglądałem film Dawida z kanału Naukowy Bełkot dotyczący tego tematu, podałem mu argumenty, które negowały jego tezę. Tata trochę sceptyczny, raczej stanowiska nie zmienił. Z tego tematu płynnie przeszliśmy na zagadnienia ewolucji(w którą mój tata nie wierzy) oraz wieku wszechświata(tata jest kreacjonistą i wierzy, że ten ma 10 tysięcy lat). Tata próbował mnie przekonać, że ewolucja jest kłamstwem argumentem w stylu "to dlaczego małpy nie ewoluują w ludzi?". Wytłumaczyłem mu, że mamy wspólnego przodka, oraz wytłumaczyłem, jaka mutacja umożliwiła człowiekowi wzrost mózgu (uwierzylibyście, że za wszystkim stoi białko odpowiedzialne za budowę mięśni szczęki?). W każdym razie prowadziliśmy dyskusję na argumenty. Czasem podnosiliśmy głos, ale dyskusja była na poziomie. W dyskusji brał tez udział mój szwagier.
Gadaliśmy sobie tak przez ok. 15 minut kiedy to nagle moje siostry stwierdziły, że ich te tematy cytuję "gówno interesują" i że jak chcemy sobie na takie tematy dyskutować to kiedy indziej i najlepiej bez nich. Wrzucały nam, że się mamy za pseudointeligentów i się wypowiadamy na tematy, o których nie mamy pojęcia. Wyskoczyły głównie do mnie bo byłem kontrargumentem tej dyskusji. Wiem, że fałszywe informacje i pseudonauka są najczęściej szerzone przez przekaz ustny. Strasznie mnie ten atak #!$%@?ł. Zawsze od kąd pamiętam, gdy pojawiał się temat, który mnie nie interesował, lub o którym nie miałem pojęcia siedziałem cicho słuchając rozmowy. Nigdy nikomu nie mówiłem, że ma zmienić temat bo mnie nie interesuje. Moja rodzina słabo mnie zna, a kiedy chciałem porozmawiać na tematy, które mnie interesują to zostałem uciszony... Oczywiście im to wygarnąłem, bo alko trochę weszło. #!$%@? poszedłem do swojej piwnicy... I tak nigdy nie miałem ochoty z nimi siedzieć.
Mirki powiedzcie mi czy coś ze mną jest nie tak i wymaganie jakiejś kultury rozmowy i szacunku do rozmówcy to za dużo? Czy to ja jestem jakiś #!$%@?...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Shyvana
Komentarz usunięty przez moderatora
Pewnie siostry wolałyby
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania:
Typowe piwniczaństwo. Umiejętności społeczne 2/10.
Serio.
Problem polega na tym że nie potrafisz ocenić w których tematach i z kim warto się kłócić.
W dodatku szybko łapiesz się w pułapkę że
Wiesz - nie twierdzę ze ojciec czy siostry zachowywały się poprawnie - ale one się do wykopu w tej kwestii nie zwróciły więc uznaję je za element na który OP wpływu nie ma.
Ma wpływ tylko na siebie. I tylko siebie moze ewentualnie zmienić.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: (╥﹏╥)
Anony, zauważyliście pewna zależność ?
Wszyscy mówią, że loszki to cooorvy- ale teraz popatrzcie na poważnie.
Sięgnięcie pamięcią swoje znajome. Ile z nich ma jakiekolwiek zainteresowania? (Zainteresowania - czyli nie oglądanie seriali, słuchanie muzyki i inne gówno)
Może z 5-10% rzeczywiście może o sobie powiedzieć, że ma jakieś hobby.
Reszta jest zajęta siedzeniem na dupie (btw. Nienajlepszej z resztą) i #!$%@? lodów, czekolad czy innego żarcia po to,
Komentarz usunięty przez moderatora