Wpis z mikrobloga

@Luna_Lovegood: Lód liczy sobie 1054 strony. To też warto wiedzieć. ;) Jeśli nie masz nic przeciwko lżejszemu fantasy z dawką humoru to polecam jeszcze Kłamcę i Chłopców Ćwieka . Są jeszcze Bramy Światłości Kossakowskiej (to tylko przykład, ogólnie polecam ta autorkę). Jeszcze na koniec cykl o Jakubie Wędrowyczu i Achaja. Trochę nieuporządkowana lista, ale coś z tego może Cie zainteresuje. :)
@Luna_Lovegood: Ogólnie Dukaj nieźle piszę choć częściej sci-fi niż fantasy. Lód trochę w stylu Verne'a - przełom XIX i XX wieku, historia alternatywna. Z cyklu o Wędrowyczu jeśli czytałaś jedną książkę to czytałaś wszystkie, Pilipiuk strasznie tam na jedno kopyto pisze. Achaja jest spoko przez pierwsze trzy tomy, potem mocno traci. Trylogia husycka Sapkowskiego może Ci się spodobać bo to tylko 3 tomy a nie 7 jak w Wiedźminie :P (Narrenturm,
@Inatine: Malowany człowiek jest dobry "do czasu". Bolączka wielu książek.

Np. "Elantris" - świetna książka, ale samo zakończenie niestety mnie nie ujęło. "Trylogia Anioła Nocy" - Pierwszy tom rewelacja, drugi dobry, w trzecim to już autor przeholował. Można przykładów mnożyć bez końca.
@QuaLiTy132: @Luna_Lovegood: za kazdym razem jak ktos proponuje zaczac przygode z Dukajem od "Lodu" otwiera mi sir przyslowiowy noz w kieszeni. Ta ksiazka jest bardzo dluga, ma bardzo duzo watkow, jest napisana gwara ksiestwa warszawskiego do tego trzeba ogarniac podstawy logiki i matematyki oraz historie i postacie historyczne. Nie mowie juz o tym, ze do tegi calego misz maszu dochodzi charakterystyczny styl Dukaja ktory uwielbia slowotworstwo. Sam rozpoczalem przygode z