Wpis z mikrobloga

#zpamietnikachalturnika
Nagrania to też zabawna rzecz. W sumie brałam w nich udział dopiero kilka razy, ale póki co, to za każdym razem wygląda to inaczej. Może kwestia tego, że pracuje się z różnymi ludźmi, może kwestia kasy, nie wiem. Jedno jest wspólne - trzeba mieć Wygodne Buty. Nieskrzeczące, nieskrzypiące, nie wydające dźwięków Wygodne Buty. Po godzinach stania w niemal bezruchu (bo podłoga też wydaje dźwięki, a mikrofon zbiera dużo lepiej niż ucho), jedyne, o czym się marzy, to masaż stóp. Jak taka sesja trwa dłużej, to ich amputacja.
Weekend już minął chwilę temu, a ja wciąż je czuję.

Joby są różne - czasem się stoi i dwie godziny w dziesięciocentymetrowych szpilkach (a szpilki, jak wiadomo, dużo lepiej się sprawdzają w chodzeniu niż staniu), ale nigdy jeszcze mi się nie zdarzyło chałturzyć tyle, ile trwały nagrania, w których brałam udział.

Doceniajmy buty.
#muzyka #nagrania #przemyslenia #niewiemjaktootagowac