Wpis z mikrobloga

Mircy potrzebuję zakupić nieprzemakalne spodnie na żagle, ale fajnie byłoby je też wykorzystać do chodzenia po górach, do tej pory miałem najtańsze raincuty z Decathlonu. Chciałbym żeby to był zakup na lata, więc nie zależy mi na tym żeby były najtańsze (oczywiście w granicach rozsądku). Poleci coś ktoś?
#zeglarstwo #turystyka #podroze #survival #gory #tatry
  • 16
  • Odpowiedz
@h080rg: typowe spodnie żeglarskie to krój ogrodniczek i to dość wysokich. Mankiety na rzeczy/ściągacze - nie wiem czy to się sprawdza gdzieś poza jachtem. Może raczej celuj w niezeglarskie nieprzemakalne, które dadzą radę tez na żaglach? Albo dwie różne pary jednak:)
  • Odpowiedz
  • 0
@h080rg: Zależy gdzie pływasz i w jakiej pogodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z tańszych (a dobrych) proponuję zestaw z Decathlonu z działu żeglarskiego. Miałam kilka lat i dawał radę nawet w zło na morzu. Pamiętaj o kaloszach ;)
Z lepszych polecam firmy Gill lub Slam ale już bardziej serie morskie. Nie do zdarcia.
  • Odpowiedz
@h080rg: jeżeli na Mazury i na dodatek dopiero zaczynasz, to po prostu nie kupuj, to wywalanie kasy w błoto:)

Na srodladziu takie spodnie są niezbyt potrzebne. Moje najtańsze alpinusa, zalozylem raz, potem nawet nie woziłem.

Na morzu owszem, dobrze mieć, ale jeżeli ktoś dopiero zaczyna to tez nie proponuje zakupu specjalnych. Idziesz do Castro czy sklepu bhp i za 15-30 zł kupujesz nieprzemakalny komplecik, który na 2 tyg używania na morzu
  • Odpowiedz
@H080rg na śródlądowe żagle polecam softshele bo szybko schną, pozostają elastyczne jak mokre i w góry pójdziesz, jesli chcesz cos wodoodpornego to odradzam "creratex" bo szybko zapocisz przy jakichkolwiek czynnosciach lub lekkim słońcu a i w gory nie pojdziesz. Lekki sztormiak, nie suchy, to niezle rozwiązanie bo w zimne i deszczowe dni poprawi komfort ale na poczatek to chyba przerost formy nad treścią w końcu fala przez pokład nie przechodzi za często
  • Odpowiedz
@h080rg: jak dopiero zaczynasz to wystarczą ci najtańsze z decathlona, spodni żeglarskich i tak nie wykorzystasz do turystyki, więc szkoda kasy. Ja byłem w wielkanoc na mazurach, #!$%@?ło śniegiem i deszczem, najtańszy zestaw z deca dał radę, nic nie przemokło.
  • Odpowiedz
@pilot1123: Nigdy takich nie miałem, ale raincuty kilka razy przydały mi się przy porządnej zlewie w górach. Nie chodzi o to żeby w nich chodzić cały czas tylko mieć w plecaku na wypadek złej pogody. Podobnie jak kurtkę hardshell (teoretycznie też do zimowej wspinaczki), która bardzo dobrze sprawdza mi się do chodzenia po górach w złej pogodzie, a nawet na nartach.
  • Odpowiedz
@h080rg: ja używam raincuta i wystarcza, jest bardzo lekki i tani. Spodni membranowych używam zimą (jako jedynych), wtedy niezależnie od pogody mam pod spodem kalesony, a jak jest ciepło to rozpinam nogawki i idę jak w sukience ;)
  • Odpowiedz