Wpis z mikrobloga

@Wujek_Fester: Też miałem kiedyś taki egzamin, gdzie wszyscy ściągali, każdy pospinany, bo żadne pytanie się nikomu nie powtarza, kto szybko chciał oddać to na dodatek wykładowca dopytywał, więc wszyscy siedzą do końca. Przed końcem nagle wychodzi 80% sali razem, aby nie pytał :D "Komu wystarczy 3.0 niech tylko odda kartkę" Praktycznie 99% przyjęła to z pocałowaniem ręki. Tak to się robi, aby mieć 100% zdawalności ( ͡° ͜ʖ ͡
Pierwszy rok informatyki. Przedmiot, którego nazwy nie pamiętam. Test. Prowadzący mówi, że kto chce 3.0 ten niech położy indeks na stole i wyjdzie z sali. Akurat byłem ambitny, to zostałem, tak jak około 10 osób. Pytania mega łatwe, test wyboru, to 5 minut i quiz rozwiązany.

W międzyczasie dwie osoby wylatuja z sali za sciaganie. Plus później okazuje się, że jeszcze dwie nie zdały.

Do teraz nie mogę zrozumieć logiki tych osób..
@Wujek_Fester tak naprawdę to wcale nie jest zły pomysł by pozwalać studentom na korzystanie z książek podczas egzaminu. Jeśli zakazać głośnej komunikacji i ściągania od innych i ustawić czas egzaminu na tyle, żeby Ci którzy się przygotowali zdążyli napisac, a ci co nie - nie mieli na to szans to tak naprawdę dobry pomysł. Jak nie umiesz to nie zdążysz znaleźć odpowiedzi. Jeśli się przygotowałes, ale coś Ci wyleciało z głowy -
Profesor przynosi i rozdaje przed egzaminem ksiazki studentom... zdaja 3 osoby na 60 ( )


@PurpleHaze: To mi mocno przypomina profesora na ekonomicznym w Poznaniu, który na samym egzaminie potrafil zabrać jednej osobie książkę z której ta osoba ściągała i dać drugiej, która nie miała ściąg przygotowanych.
@Wujek_Fester: Kolokwium z jakiegoś prawdopodobieństwa czy innej kombinatoryki prowadzący tak bardzo #!$%@?, zeszyty, kserowane notatki, telefony, wymiana kartek między studentami, chyba nawet tam ktoś się nie #!$%@?ł i wyciągnął laptopa, a nie zadała nawet jedna trzecia.
IMO na przedmiotach matematycznych i podobnych książki powinny być dozwolone, w dzisiejszych czasach w pracy jak nie pamiętasz wzoru czy twierdzenia, to błyskawicznie sprawdzisz w internecie, a jak nie umiesz rozwiązać, to #!$%@? ta książka
@Wujek_Fester u mnie było inaczej. Egzamin trwał 6h i w tym czasie trzeba było zrobić projekt z obliczeniami ocieplenia budynku i wentylacji. Mi wyszło 16 kartek a4 zapisanych z obu stron. Generalnie trzeba było wiedzieć co trzeba pisać bo nie było czasu na myślenie...

Był tylko jeden trik. 100% zalicza, 99 już nie. Brak jednostek i obliczeń na jednostkach gdziekolwiek w projekcje brak zaliczenia.

Zdałem za 3 podejściem. Uczyłem się do tego