1970, Warszawa, Janusz Korwin-Mikke przed swoim domem. Wyrzucony z powodów politycznych ze studiów matematycznych, ukończył ostatecznie filozofię. Podejmuje pracę na uczelni, ale wkrótce ponownie zostaje zwolniony – utrzymuje się z zawodowej gry w brydża (awansuje nawet do kadry narodowej) i wydawania podręczników brydżowych. Niezmiennie towarzyszy mu przekonanie o własnej wyjątkowości – kiedy kilka lat później będzie chciała go zwerbować Służba Bezpieczeństwa w raporcie znajdzie się taka uwaga: „cechy charakteru wyrażające się wysokim mniemaniem o swoich zdolnościach i inteligencji spowodowały trudności w nawiązaniu kontaktu i prowadzeniu dialogu operacyjnego”. Innymi słowy Korwin-Mikke uznał esbeków za zbyt głupich, aby kontynuować z nimi rozmowę.
@comielipsa: tak i ten sam, którego w 1966 r. usunięto z partii za zbyt radykalną krytykę władz i który przez kilkadziesiąt lat wykładał na Oksfordzie i był przedstawicielem KORu na emigracji
@comielipsa: mój stosunek do Żebrowskiego wynika z faktu, że podchodzi do źródeł wybiórczo i interesuje go wyłącznie to co potwierdza jego poglądy polityczne, jest zwyczajnie nierzetelny i nieprofesjonalny
@comielipsa: ale przecież nikt nie przeczy, ze Kołakowski był komunistą, inną sprawą jest, że odszedł od tej ideologii i napisał jedną z najważniejszych na świecie krytycznych publikacji na temat marksizmu.
#historiajednejfotografii #korwin #ciekawostki #polityka
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Tsa... Po prostu za głupi był.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@comielipsa: chyba jednak szkoda czasu na dyskusję z Tobą, miłego dnia
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora