Wpis z mikrobloga

Na specjalne życzenie @LadyMartini dla tagu #danielmagical, ale nie tylko, myślę sobie, komentarz własny trochę z perspektywy #psychologia i #terapiauzaleznien z racji mojego doświadczenia życiowego i zawodowego, należy traktować bardziej jako #heheszki niż wiążącą opinie, do której wydawania nie mam przecież prawa bez rozmowy z zainteresowanymi klientami.

Daniel - w mojej ocenie znajduje się w chronicznej fazie uzależnienia od alkoholu, widać wyrażny spadek tolerancji na alkohol, degradację więzi rodzinnych i społecznych, degradację społeczną i zawodową, otępienie alkoholowe, stany psychotyczne ( o jezu, zaraz coś się stanie), wyczerpanie organizmu i przede wszystkim picie tych świństw w "kociołkach", to się nazywa picie artykułów niekonsumpcyjnych. Do tego dochodzi oczywiście zaburzenie wzorca nawiązywania relacji, co widać po tym jak Daniel traktuje Sebastiana czy widzów (manipulacja, wykorzystywanie, przedmiotowe traktowania, brak empatii, agresja ). Widzę również eksperymentowanie z substancjami psychoaktywnymi, mam tylko nadzieję, że są to narkotyki, a nie dopalacze, ponieważ konsekwencje tych drugich są o wiele, wiele bardziej nieprzewidywalne i niebezpieczne. Sugerował bym odcięcie się od patologicznej rodziny i znajomych, konsultacje z psychiatrą i skierowanie na detoks o ile będzie konieczny, a następnie terapię w ośrodku leczenia uzależnien w trybie zamkniętym.

P. Gosia - choroba alkoholowa w stadium chronicznym, z tym, że jest to już końcówka tego stanu (następną fazą jest śmierć- przypis rekacji). Tutaj nie zalecał bym detoksu w warunkach domowych, ponieważ może doprowadzić do śmierci. Zalecał bym konsultację z psychiatrą i detoks w ośrodku szpitalnym pod nadzorem wykwalifikowane personelu, a następnie terapię w półotwartym ośrodku leczenia uzależnienia od alkoholu. Odebranie praw rodzicielskich do ukończenia terapii. (to już musiał by zrobić sąd na podstawie... )

P. Jacek- choroba alkohlowa w stadium chronicznym, zalecał bym jak wyżej, niestety.

Łukasz- dostrzegam syndrom DDA (nie, u Daniela nie widzę- odpowiadając na pytania). uważam, że przebywanie w toksycznej rodzinie jak demoralizujące i wpływa destrukcyjnie na rozwój Łukasza. Sugerował bym umieszczenie w ośrodku wychowawczym i terapię DDA oraz konstultację z psychologiem, no i żeby MOW miał możliwość kontrolowania jego szkoły itd.

Sebastian - widzę chorobę alkoholową w stadium ostrzegawczym, podobnie uzależnienie od substancji psychoaktywnych. Tutaj sugerował bym dokładnie do samo, co Danielowi, tylko oczywiście w innym ośrodku : ) .

To taki rzut okiem i krótki rys moich wolnych skojarzeń i obserwacji, nie śledzę tego tagu namiętnie, anie nie oglądam wszystkich strimów, jakkolwiek widziałem pewne fragmenty na podstawie których, a na specjalne życzenie młodszej koleżanki @LadyMartini , umieszczam tutaj swoje refleksję, do przemyślenia, Kochani.

Ps. ten teg wygląda trochę tak, że banda chorych małpek włączyła kamery za banany i daje się poniżać przez widzów, którzy drażnią je patykami i śmieją się z objawów choroby.

Dla podkreślenia powtórzę:

Jedynym możliwym rozwojem w przypadku choroby alkoholowej w stadium chronicznym bez podjęcia leczenia jest śmierć.


Pozdrawiam cieplutko i życzę owocnych przemyśleń, Mirki i Mireczki.
  • 30
@Mirkowy_Annon: mam pytanie, bo zainteresowała mnie ta ostatnia faza pod tytułem śmierć. jak to wygląda u osoby w takim stanie choroby alkoholowej? ta śmierć następuje latami, czy nagle? jakie są kolejne objawy i efekty prowadzące coraz bliżej do śmierci w tym przypadku na przestrzeni czasu. oraz czy da się określić mniej więcej ile do takiej śmierci pozostało gosi i jackowi, jeżeli dalej będą pili w takim samym tempie?
@jacob77: Samo przedawkowanie alkoholu jest możliwe i może wywołać zajście śmiertelne (słynne 4,5 promila nie dotyczny polaków), aczkowiek z moich doświadczeń ludzie w tej fazie częściej umierają na choroby towarzyszące, które bez uzależnienia by się nie uaktywniły, lub co do których rozwoju uzależnienie miało znaczący wpływ jak np. nieleczona cukrzyca, marskość wątroby, uduszenia wymiocinami, obrażenia w skutek utraty przytomności i najgorsze wg. mnie: zajście śmiertelne w skutek objawów zespołu abstynencyjnego. Czyli
@Mirkowy_Annon: cóż za wnikliwa analiza( ͡º ͜ʖ͡º) Daniela niemal od początku mam na czarno więc nie jestem na bieżąco z jego przygodami, ale z tego co zdążyłem zauważyć raczej bym się z Tobą zgodził. Od siebie dodam że zgubny dla niego jest tu czynnik nagród za jak by nie było picie, "zwykły" alkoholik wraz z postępującą chorobą zazwyczaj traci płynność finansową tu sytuacja jest odwrotna co
@Mirkowy_Annon: https://www.wykop.pl/wpis/25010109/ddamagical-czyli-o-danielu-slow-pare-czesc-na-pocz/

Czy możesz się do tego odnieść w kontekście DDA?


@Quander: Sam nie jestem specem od DAA, nie zajmuje się zawodowo takimi przypadkami, ale po wstępniej analizie - nie dostrzegam symptomów DAA u Daniela, już bardziej u Łukasza, o czym pisałem.

Dla mnie problemy o obszarze psychospołecznym oraz realności własnego obrazu wynikają z dysfunkcyjnych wzorców zachowań. Patrzcie jak przekłada się np. brak poszanowania P. Gosi w stosunku do P.
@Mirkowy_Annon: no jak pisałem nie jestem na bieżąco, taka forma rozrywki to raczej nie dla mnie, jak zobaczyłem że piją, robią fikołki a ludzie im za to płacą to wypowiedziałem się na ten temat w jednym z wpisów (byłem wtedy jeszcze na terapii) i zrezygnowałem z dalszego zagłębiania tematu