Wpis z mikrobloga

Ale będą jaja, jeśli się okaże, że ktoś wyłowi Jamiego z tego stawu i chłop przeżyje :-) Pasowałaby tu robota Tyriona, który zaniósłby ciało brata do Melisandre, a potem to już powtórka historii Jona. Jest jeszcze opcja, że ktoś (Bronn?) wskoczy do kałuży i wyciągnie Jamiego przed wpadnięciem w stan śmierci klinicznej :-)
No i jeszcze zastanawia mnie los Stannisa: niby dopadła go Brienne, ale momentu śmierci nie widzieliśmy. Co jak co, ale oglądanie #got nauczyło mnie, że jeśli ktoś ma naprawdę zginąć, to albo odpada mu głowa, albo traci hektolitry krwi z tętnicy szyjnej, albo wypada przez Księżycowe Wrota. A taki zostawiony, niedobity jeszcze ma szansę wylizać się z ran (Bran w I sezonie, Ogar, Góra).
#gameofthrones #graotron
  • 5
  • Odpowiedz
@KoxMoulder: musi przeżyć skoro jeszcze w tym sezonie odbędzie się tajna narada między Jamiem, Tyrionem i Varysem. No i jeszcze musi zabić swoją siostrę. Dużo roboty przed nim.
  • Odpowiedz
@KoxMoulder: Myślę, że ratowanie Jaimiego nastąpi od razu, jak tylko wpadł tam z Bronem. Chciał zabić Daenerys, jest wrogiem numer jeden, ale jednak jest to dowódca wojsk Korony, a więc druga najważniejsza postać, zaraz po Cersei, po stronie przeciwników Targaryenówny.
  • Odpowiedz
@KoxMoulder: Stannis nie żyje ( ͡° ʖ̯ ͡°) Brienne jest honorowa, wydała na niego wyrok i go wykonała - bo dlaczego miałaby zrezygnować? Kochała Renly'ego, a Stannis go zabił. Później też w rozmowach mówiła "I executed him". Fajnie jakby się jednak okazało, że Stannis żyje, ale na tym etapie jest już zbędny i nic by nie znaczył.
  • Odpowiedz