@Absmak: Czemu niby bym miała spokornieć? xD Albo raczej co ja robię niby nie tak. To nie moja wina że nie mam pieniędzy w kasie, to wina klienta że nie ma odliczonej kwoty. I jeśli komuś się coś nie podoba to nie ma obowiązku kupowania u nas. Może iść do sklepu obok, może tam mają jakieś grosze w kasie.
@sprewell A mnie się wydaje że na prawo odmówić sprzedaży jeśli nie ma wydać lub klient nie ma drobniej. Jeśli już bierze pieniądze to ma obowiązek wydać resztę od ceny która została ustalona.
@Shatter: Nikogo nie okłamuję, według kodeksu cywilnego klient ma obowiązek zapłacić cenę zakupu. I jeśli cena zakupu to 4,99 to powinien zapłacić 4,99, a jak płaci 5 to znaczy że taki ma kaprys i tyle. A jak nie ma 4,99 a chce kupić coś za 4,99 to sorki, ale się nie da.
Swoją drogą, mieszkam w uk już 7 lat i ani razu nie było takiej sytuacji żeby ktoś nie miał wydać lub zapytał mnie o drobne. Koło mojej rodzinnej miejscowosci była taka popularna knajpa i tam codziennie o 22.00 szefowa przyjeżdżała i zawierała wszystkie pieniądze z kasy. Kuriozum było w weekendy gdzie było pelno ludzi i tak np kolejka z 10 osób a tu kelnerka ogłasza ze nie ma drobnych. Cześć osób wychodziła
nie ma nigdzie takiego przepisu, nie wiem kto taki tekst wymyślił, ostatnio na Śląsku była afera, babka nie wydała grosika, zgłosili to i wytoczyli sprawę, kierowniczka i babeczka dostała jakieś tam kary, sprzedawca zawsze powinien wydać resztę
podpowiem: jest takie fajne miejsce w kodeksie cywilnym, które powinno ci odpowiedzieć na to pytanie, taki jeden konkretny artykuł mówiąc o tym kiedy należy uiścić cenę, ale nie będę cię wyręczał z tego,
Jest jeszcze sprawa rozliczenia kasjerki z gotówki-utargu na koniec dniówki bo jeśli będzie miała za dużo to znaczy, że oszukała klienta jeśli za mało musi dołożyć że swoich :)
@Maglev u mnie jest kebab ktory wszystkie ceny ma 9,99 19,99 6,99 itp a nigdy dzbany grosza nie wydaja. Na paragonie jest 14,99 a pipki za kasa mowia ze 15 zł. Kiedys je #!$%@? do skarbówki ( ͡º͜ʖ͡º)
- Nie.
Ona wtedy na to, że nie ma mi wydać i inne tłumaczenia. Rzuciłem zatem:
- To proszę zawołać kierownika.
Przybył kierownik-karyńsko i jeszcze będąc w progu krzyknęła w moją stronę, że chyba jestem nienormalny, aby robić problemy z takich błahostek.
Spisałem sobie jej nazwisko i właśnie piszę skargę, ale grosika jednak mi nie dali.
@zakochany_kundel: https://bezprawnik.pl/czy-wydanie-reszty-to-obowiazek/
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/823258,klient-i-sprzedawca-a-problem-gotowki-jakie-mamy-prawa.html
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdy-w-sklepie-nie-ma-drobnych-n75709.html
Pracujesz w handlu, taa... a ja w NASA.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
podpowiem: jest takie fajne miejsce w kodeksie cywilnym, które powinno ci odpowiedzieć na to pytanie, taki jeden konkretny artykuł mówiąc o tym kiedy należy uiścić cenę, ale nie będę cię wyręczał z tego,
Komentarz usunięty przez autora