Wpis z mikrobloga

@fortheworld: Zajebiście bym się wrócił!
Poznałem wtedy ogrom zajebistych ludzi, imprezy, siedzenie ze znajomymi całymi dniami, śmieszkowanie. Jakoś mi spoko zleciało i gimnazjum i liceum, bardzo dobrze wspominam.
No i te ważne problemy bo mama nie chciała puścić gdzieś pod namiot, kartkówka z przyry a przecież wyjście ze znajomymi ważniejsze, albo ta panna jednak Cię nie kocha tylko Twojego kumpla, zakochiwanie się z prędkością jedna dziewczyna dziennie xD picie gdzieś po
@kannah34 hahaha, we wszystkich szkolach w jakich bylem zdarzało mi sie napić na lekcji, co Ty masz w glowie szkola to nie było niewolnictwo, w technikum chetnie przychodziłem na lekcje posłuchać cielawych nauczycieli, to byla przyjemność zawsze. Powiem Ci tak, imprezy są, właśnie zaczynam urlop, narzeczoną zaraz przywitam.śniadaniem. Ogółem to fakaj bobla
@Kynareth: No najpewniejXD. Jak ktoś był klasowym łobuzem zawadiaką, to nawet w liceum miał nieoficjalny zakaz chodzenia do klopa na lekcji, pomimo błagan na klęczkach:P. Co szkoła, to obyczaj, I guess
@fortheworld: oj ja nie chciałabym wrócić do szkoły. Pracuję w sklepie więc tak jak w szkole mam wyznaczoną przerwę i muszę pytać o wyjście do WC ale przynajmniej mam za to płacone :D a po pracy robię to co lubię, nie siedzę nad pracą domową, uczę się tego co mnie interesuje, mieszkam z niebieskim i nikt krzywo nie patrzy że mam dziecko - w szkole mógłby być z tym problem xD
@Caleb88: bo albo przesadzasz albo zappmniales jezyka. W szkole w liceum bylem rzrcznikiem praw ucznia,takicj niezaradnych co probowali ratowac kima- wtedy mna- bylo wielu,a wiedzialem,ze ich skargi tl czesto przejaw polprawdy.
@fortheworld: niby się dobrze uczyłam (lol, przynajmniej do gimnazjum), ale za każdym razem stres był taki, że aż serce do gardła podchodziło i niedobrze się robiło. nie chciałabym za nic tam wrócić. podbazę 1-3 wspominam fajnie, 4-6 to była najgorsza #!$%@?, i pod względem nauczycieli i całej klasy.
Chętnie bym spotkała którąś z nauczycielek, które wspominam jako najbardziej leniwą, agresywną albo złośliwą i zderzyła się z tym, jak wygląda ta relacja z perspektywy osoby dorosłej. Jako dziecko oczywiście miałam te wszystkie nauczycielki za wielkie persony i kłaniałam im się w pas niziutko, bo one tego wymagały. Dzisiaj strasznie mnie bawi to, jak te wszystkie nieudacznice życiowe po polonistyce podbudowywały sobie ego na poniżaniu dzieci i zgrywaniu kogoś znaczącego.


@Shanny:
Shanny Robiłem tak samo, jak nauczycielka to ogarnęła i kazała mi robić przykłady w domu, po mojej odpowiedzi że mi się nie chce zrobiła taką imbe jak nigdy w podbazie nie miałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Gaskin: Pomyliłeś wpisy XD Tutaj chciałeś to napisać