Wpis z mikrobloga

@mazi_: Kilka lat temu poszedłem na podstawy VBA (niestety nie pamiętam, w jakiej firmie, ale pewnie któraś z dwóch wymienionych wyżej) i to był strzał w dziesiątkę. Choć z "czystego" excela miałem już czarny pas, to jakoś nie miałem samozaparcia do zgłębienia makr, a to szkolenie dało mi potężnego kopniaka motywacyjnego pokazując figę mojej dotychczasowej wiedzy i prezentując, jakie cuda można tak naprawdę w excelu (i okolicach) zrobić. Z drugiej jednak
@mazi_: @plnk: @DwaNiedzwiedzie: @let_it_be: @Fredek23:
Cześć, pozwoliłem sobie zawołać. W robocie mam możliwość (i trochę przykaz), by pojechać na jakieś szkolenie excel. Mój poziom to tak powiedziałbym lekko-średnio zaawansowany. Żadnych makr, tabel przestawnych mimo codziennej pracy w excelu.

Możecie doradzić, które z powyższych będzie dla mnie spoko? Macie jakieś doświadczenie?

W Altkomie byłem na jakimś SQL kiedyś i było ok, ale bez rewelacji.

https://www.altkomakademia.pl/szkolenia/ms-excel-2019-analiza-wielowymiarowa-z-powerpivot/#przebieg

https://www.cognity.pl/kurs-vba-w-excelu-podstawowy,s2,72.html

Z góry
@Svoher: Jeżeli masz smykałkę do programowania i zajmujesz się bardziej przygotowaniem danych/raportów w excelu niż samą analizą, to zdecydowanie VBA. PP jest przydatne na samym końcu łańcucha raportowego, gdy dane masz już obrobione i pozostaje pokazać je w skondensowanej formie. Ze swojej strony polecę też zaprzyjaźnienie się Power Query - to genialne (choć niestety mało wydajne) narzędzie, bez którego nie wyobrażam sobie już pracy z excelem.