Ostatnio nawaliłem i to bardzo. Jestem w związku z moim #rozowypasek od ponad 5 lat. Jest cudowną kobietą, która wyciągnęła mnie dosłownie z dna. Znalazła mi pracę, pomogła gdy miałem depresję, przyjęła pod swój dach gdy cała rodzina wypięła się na mnie. Dzięki niej zmieniłem się na lepsze, odseparowałem się od złego towarzystwa, przestałem pić i popalać co nieco. To ona pokazała mi co tak naprawdę oznacza miłość, w której ważny jest szacunek, zaufanie, troska. Dała mi ciepło, którego tak bardzo potrzebowałem. A ja to wszystko spieprzyłem. Wyjście nocne z kolegami z pracy, wiadomo pub i kilka piwek. Przysiadła się do nas jakaś dziewczyna, gadaliśmy, było miło. Dopóki ona nie przysunęła się bliżej mnie, kiedy byłem już nieźle podchmielony. Zaczęła dotykać moich kolan pod stolikiem, pocierała swoje nogi o moje. I tak jakoś stało się, że ją pocałowałem. Przy wszystkim moich dobrych kolegach, przy całym towarzystwie. Gdy tak naprawdę uświadomiłem sobie co zrobiłem, wybiegłem z pubu prosto do domu..do swojej kobiety życia. Czułem się jak najgorsza łajza i nadal tak się czuję. Mam okropne wyrzuty sumienia, myślę tylko o tym co zrobiłem i nie potrafię przestać. Powstał w mojej głowie dylemat bo nie wiem czy przyznać się mojej kobiecie i wyznać prawdę? Bo czuję, że nie dam rady dłużej jej oszukiwać w związku z tym, wiem przecież, że ona zasługuje na prawdę..Ale z drugiej strony boję się, bo wiem, że będę mógł ją stracić gdy się dowie..Dla niej liczy się przede wszystkim zaufanie a ja je nadszarpnąłem. Po tym wszystkim co ona dla mnie zrobiła, ja wywinąłem jej taki numer. Wiem, że dla niej mógłbym zrobić wszystko i oddać życie. Więc pomóżcie, co w takiej sytuacji powinienem zrobić? Czy przez zwykłego szlaufa i moją głupotę mam stracić kogoś naprawdę wyjątkowego? Czy nie przyznać się i udawać, że nic się nie stało, i jej nie stracić (chociaż wiem, jak bardzo będzie mnie to dręczyć...)
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakby nie było to tylko buziak, powiedz wprost, że zapomniałeś się, że przepraszasz, jest szansa, że wybaczy, w końcu nic takiego wielkiego się nie stalo
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym mówił. z jednego buziaka jeszcze idzie się wykaraskać, a jak ona ochłonie, to zrozumie że ma prawdomównego gościa godnego - mimo wszystko - zaufania.
@AnonimoweMirkoWyznania: i właśnie takie osoby sprawiają, że nie chce mi się pomagać innym. laska zrobiła dla ciebie wszystko. bez niej nie wiadomo gdzie byś teraz był a ty i tak pomyślałeś benizem
@Annaroth: a wybaczyłbyś swojej dziewczynie, która była na piwie ze znajomymi. troszeczkę hihhihi przesadziła z alkoholem i jakiś koleś się do niej przystawiał i smyrał ją po kolanku. całowali się jak gdyby nigdy nic, ale hihiih przecież była pijana, ten okropny facet to wykorzystał, ale miśku, to nic nie znaczy xD
@Annaroth: no tak, facet ma dziewczynę, idzie na piwo z kumplami, upił się, ale i tak wina dziewczyny z baru xD weź... @AnonimoweMirkoWyznania: a Ty się przyznaj. Bardziej nadszarpniesz jej zaufanie, kiedy jej nie powiesz co się stało. To wyjdzie, tak czy siak, bo któryś z kolegów rzuci coś w żarciku..
@consummatumest wiadomo, to laska podrywała. A facet, jak to facet, myśli tylko o jednym ( ͡°͜ʖ͡°) jak można się tak tłumaczyć, tym bardziej, że pozwolił sobie na to w miejscu publicznym przy znajomych.
@consummatumest: Już na etapie smyrania po kolanku powinien jasno postawić granicę, ale zakompleksieni faceci tak mają że wykorzystają każdą okazję na dotyk różowego. W ogóle gdyby to różowy opowiedział taką historię to już by była inba że kobiety to #!$%@? i nadają się tylko do burdeli, ale jak niebieski to "spoko, nic sie nie stalo" XD
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak rownosc to rownosc. Kobiecie bym nie wybaczyl wiec jesli ona Cie zostawi to bylby bardzo dobry ruch. Czlowiek sie poswieci, a alkohol jest wstanie Cie przekabacic? Zenujace.
@AnonimoweMirkoWyznania ale ty nie nazywaj podrywajacej Cię w pubie kobiety szlaufem, skąd mogła wiedzieć czy jesteś w związku, skoro tak chętnie przystawales na jej zaloty. Szlaufem to ty jesteś.
@consummatumest: @bersia: bronie go przed stwierdzeniem ze #!$%@? pomyslal, adekwatnie gdyby historia byla rozowej a ktos by napisal "ale dziwka" rowniez bym sie nie zgodzil. #!$%@?, to sie zgadza, ale jak widac wykazal sie nalezytym rozsadkiem, pomimo ze byl juz pijany i okazji niewykorzystal + dreczy go sumienie.
Podkreslam te delikatna roznice, aby bylo jasne.
@consummatumest: skoro juz pytasz mnie czy wybaczylbym mojej partnerce, to tak, ale nie o
@Annaroth: rozsądkiem to by się wykazał, gdyby zaraz na początku zalotów ją sprowadził na ziemię. Nie sądzę aby od razu się na niego rzuciła i te macanki pod stołem musiały trwać chwilę.
@bersia: dlatego nalezy mu sie tez lanie ;) ale serio jesli gosc ja faktycznie kocha, a ona go i widza szanse, aby cos sensownego bylo to uwazam, ze to nie powod aby sie rozstawac.
Masz racje, wierze, ze rowniez OP to przeczyta i wezmie nauczke na przyszlosc, aby nie igrac z kobietami haha ;-)
Hejka: Powiedziec. Ona tez ma prawo pocalowac obcego faceta jesli bedzie miec na to ochote. To umocni wasz zwiazek. No chyba ze ten typ okaze sie lepszy od ciebie.
@AnonimoweMirkoWyznania ja bym nie wybaczyła. Pijany czy nie, masz pamiętać że jesteś w związku. I powinieneś jej to powiedzieć, gdy zaczęła Cię macać pod stołem.
Mirki, potrzebuje pomocy.
Ostatnio nawaliłem i to bardzo. Jestem w związku z moim #rozowypasek od ponad 5 lat. Jest cudowną kobietą, która wyciągnęła mnie dosłownie z dna. Znalazła mi pracę, pomogła gdy miałem depresję, przyjęła pod swój dach gdy cała rodzina wypięła się na mnie. Dzięki niej zmieniłem się na lepsze, odseparowałem się od złego towarzystwa, przestałem pić i popalać co nieco. To ona pokazała mi co tak naprawdę oznacza miłość, w której ważny jest szacunek, zaufanie, troska. Dała mi ciepło, którego tak bardzo potrzebowałem. A ja to wszystko spieprzyłem. Wyjście nocne z kolegami z pracy, wiadomo pub i kilka piwek. Przysiadła się do nas jakaś dziewczyna, gadaliśmy, było miło. Dopóki ona nie przysunęła się bliżej mnie, kiedy byłem już nieźle podchmielony. Zaczęła dotykać moich kolan pod stolikiem, pocierała swoje nogi o moje. I tak jakoś stało się, że ją pocałowałem. Przy wszystkim moich dobrych kolegach, przy całym towarzystwie. Gdy tak naprawdę uświadomiłem sobie co zrobiłem, wybiegłem z pubu prosto do domu..do swojej kobiety życia. Czułem się jak najgorsza łajza i nadal tak się czuję. Mam okropne wyrzuty sumienia, myślę tylko o tym co zrobiłem i nie potrafię przestać. Powstał w mojej głowie dylemat bo nie wiem czy przyznać się mojej kobiecie i wyznać prawdę? Bo czuję, że nie dam rady dłużej jej oszukiwać w związku z tym, wiem przecież, że ona zasługuje na prawdę..Ale z drugiej strony boję się, bo wiem, że będę mógł ją stracić gdy się dowie..Dla niej liczy się przede wszystkim zaufanie a ja je nadszarpnąłem. Po tym wszystkim co ona dla mnie zrobiła, ja wywinąłem jej taki numer. Wiem, że dla niej mógłbym zrobić wszystko i oddać życie. Więc pomóżcie, co w takiej sytuacji powinienem zrobić? Czy przez zwykłego szlaufa i moją głupotę mam stracić kogoś naprawdę wyjątkowego? Czy nie przyznać się i udawać, że nic się nie stało, i jej nie stracić (chociaż wiem, jak bardzo będzie mnie to dręczyć...)
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #pomocy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Poza tym nie mow, ze #!$%@? pomyslal, bo gdyby tak bylo, laske z baru by ruchnal.
Ja chlopakowi wybaczam : D
@AnonimoweMirkoWyznania: a Ty się przyznaj. Bardziej nadszarpniesz jej zaufanie, kiedy jej nie powiesz co się stało. To wyjdzie, tak czy siak, bo któryś z kolegów rzuci coś w żarciku..
Komentarz usunięty przez moderatora
Szlaufem to ty jesteś.
#!$%@?, to sie zgadza, ale jak widac wykazal sie nalezytym rozsadkiem, pomimo ze byl juz pijany i okazji niewykorzystal + dreczy go sumienie.
Podkreslam te delikatna roznice, aby bylo jasne.
@consummatumest: skoro juz pytasz mnie czy wybaczylbym mojej partnerce, to tak, ale nie o
Masz racje, wierze, ze rowniez OP to przeczyta i wezmie nauczke na przyszlosc, aby nie igrac z kobietami haha ;-)
Zaakceptował: Asterling}