#anonimowemirkowyznania Zarabiam ponad 10k/mc (#!$%@? cały czas po godzinach, 5 projektów na raz) chcę sobie kupić konsole za 1500 i mi żona pretensje robi. Ona zarabia 3k, w żaden sposób nie dorabia dodatkowo. Mógłbym to #!$%@?ąć i robić tylko tyle ile muszę ale mam ambicje na więcej. Co robić jak żyć (╯︵╰,)
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś #!$%@?ą. Ja zarabiam mniej a kupuję co chcę i kiedy chcę a żona nawet jak wydam kasę na głupoty nic mi nie powie. Trzeba jasno się określić czyja to kasa. Jakieś debilne wspólne zarządzanie pieniędzmi tylko złe skutki ma. No chyba że jedna osoba w ogóle nie zarabia to można inaczej to rozwiązać.
@AnonimoweMirkoWyznania: kup sobie konsolę, razem macie 13k miesięcznie więc trochę nie rozumiem problemu z dupy. Z głodu nie umrzecie przez taki uszczerbek w budżecie.
@AnonimoweMirkoWyznania: KUP NOWĄ KONSOLĘ ZA 1500, rozpakuj w samochodzie, wyciągnij wszystkie folie i wyjeb. Paragon schowaj do sejfu. Wracasz do domu i krzyczysz HEJ KOCHANIE KUPIŁEM KONSOLĘ ZA 650 UŻYWANA, ALE TANIA.
@AnonimoweMirkoWyznania: żona zawsze będzie robić problem, nic nowego. Powiedz, że chcesz sobie zrobić prezent ze względu na motywacje do pracy i kup. Przejdzie jej po 1 dniu albo nie będzie z tego nic
@AnonimoweMirkoWyznania Nic jej do tego, kup sobie tę konsolę, jeśli nie wpłynie to na wasz poziom życia, a podejrzewam, że nie wpłynie. Nie rozumiem postawy Twojej żony, ale też nie przesadzaj, nie musi dorabiać, jeśli dobrze wam się żyje. A też pewnie siedzi w pracy normalnie 8 godzin i jeszcze ogarnia dom. W każdym razie nic jej do tego, szczególnie, że to Ty zarabiasz więcej.
@AyyLemao: @unstyle: @ack: @rbk17: to niekoniecznie musi byc bait... Maz w poprzedniej robocie mial takiego kolege - 8h w robocie (wiec argment, ze w ogole nie ma dla zony czasu odpada), przynosil do domu kolo dychy na reke wlasnie, ale zona zabraniala mu kategorycznie kupna bodajze samolocika na baterie (czy czegos w ten desen). Za to sama do chalupy zlote klamki jakies, czy inne badziewie za kilka stow
@AnonimoweMirkoWyznania bierz i się nie czaj. Pokaż kto rządzi w domu. Poza tym raczej to jest zakup raz na długo i pewnie nie szalejesz z zakupami na swoje przyjemności więc niech się nie wcina.
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie w małżeństwie panuje prosta zasada. 80% zarobków moich i żony idzie na wspólne konto. Z tego żyjemy jeździmy na wakacje oszczędzamy na wspólne cele i tak dalej. Reszta spoczywa na indywidualnych kontach i są to pieniądze które nie podlegają dyskusji. Chcę kupić konsole mam kasę i nie dyskutuje, chcę kupić nową rakietę i buty do tenisa za prawie 1000 PLN. Kupuję i nie dyskutuje. Chcę wyskoczyć na miasto
@AnonimoweMirkoWyznania: nie słuchaj i rób co chcesz, to takie trudne w związku?? nie wiem bo nie jestem, no ale gdyby mi baba truła że sobie konsole kupiłem i na niej gram to bym jej nie słuchał.. zwyczajnie kupujesz słuchawki i nie słyszysz..
@AnonimoweMirkoWyznania: Jako człowiek o podobnych dochodach do Twoich powiem CI jedno - Na co brałeś ślub ;> ? #!$%@?ęty jesteś jakiś ? Po co się żenisz ? Wtedy kobiecie się wydaje, że Twoje pieniądze to też jej pieniądze i ma prawo wyrażać sprzeciw na dzienne wydatki. Ja kupuję sobie co chcę, mieszkam z różowym i nie zaglądamy sobie do portfeli. Ona wie, że mogę sobie kupić co potrzebuję i starczy bez
Mirki, macie w życiu osoby, których nie możecie zapomnieć pomimo upływu wielu lat? Chodzi mi o jakieś platoniczne miłości, obiekty westchnień. Ja do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić, nawet zajęcie się czymś nie pomaga
Zarabiam ponad 10k/mc (#!$%@? cały czas po godzinach, 5 projektów na raz) chcę sobie kupić konsole za 1500 i mi żona pretensje robi. Ona zarabia 3k, w żaden sposób nie dorabia dodatkowo. Mógłbym to #!$%@?ąć i robić tylko tyle ile muszę ale mam ambicje na więcej.
Co robić jak żyć (╯︵╰,)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
i pamietaj ze sikasz na siedząco
Nic jej do tego, kup sobie tę konsolę, jeśli nie wpłynie to na wasz poziom życia, a podejrzewam, że nie wpłynie.
Nie rozumiem postawy Twojej żony, ale też nie przesadzaj, nie musi dorabiać, jeśli dobrze wam się żyje. A też pewnie siedzi w pracy normalnie 8 godzin i jeszcze ogarnia dom.
W każdym razie nic jej do tego, szczególnie, że to Ty zarabiasz więcej.
Maz w poprzedniej robocie mial takiego kolege - 8h w robocie (wiec argment, ze w ogole nie ma dla zony czasu odpada), przynosil do domu kolo dychy na reke wlasnie, ale zona zabraniala mu kategorycznie kupna bodajze samolocika na baterie (czy czegos w ten desen).
Za to sama do chalupy zlote klamki jakies, czy inne badziewie za kilka stow
Myślałeś nad tym, żeby odzyskać kontrolę nad swoim życiem?:)
Komentarz usunięty przez moderatora
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Zaakceptował: Asterling}