Wpis z mikrobloga

bo gnoje kopały bitcoiny


@Ignac96: Jak, daj konkretne inforamcje. Chinczycy placa ogromne pieniadze za specjalne koparki, a tu studneci ich wyprzedzaja w akademiku.

  • Odpowiedz
via Android
  • 17
@Ojjojo uważasz że kopali po 100 bitcoinów dziennie? Zysk pewnie był znikomy, ale da się to zrobić szczególnie przy darmowym prądzie.
  • Odpowiedz
@FlameRunner: Mam znajomych na polibudzie, jak uda się potwierdzić to dam znać :P W tej chwili można to traktować jak miejską legendę. Co do wyłączania prądu jestem w stanie w to uwierzyć, u nas karnie blokowali porty a nawet całkowicie odcinali dostęp do neta. Jak kierowniczka akademika dostaje zjeby z góry, że coś się w rachunkach nie zgadza, albo pismo z policji przychodzi, bo ktoś coś #!$%@? przeglądał w necie to
  • Odpowiedz
przecież i tak w akademikach PCty są włączone non stop....


@piastun: Ale włączony, bo po prostu włączony z ewentualnie kilkoma podstawowymi aplikacjami to nie to samo, co włączony i korzystający z pełnej mocy obliczeniowej. Między jednym a drugim jest spora różnica w poborze prądu.
  • Odpowiedz
@KolejnyWykopowyJanusz: @Ojjojo: dla większości bitcoin to bitcoin a nie słyszeli o altcoinach.

Np. monero z powodzeniem można kopać nawet skryptem JS (na thepiratebay odpalony xD) bo jest tak zoptymalizowany algorytm by ani gpu ani asic nie miały sensu

tak jak kiedyś mama krzyczała "wyłącz to playstation!" gdy grałem na pc ;)
  • Odpowiedz
@Ignac96: No ale prąd?! W XXI wieku, a nie w latach osiemdziesiątych zeszłego stulecia? To co, impreza przy świeczkach? A jak komuś się siusiu zachce, to bierze ze sobą świeczkę na spodeczku?
  • Odpowiedz
@Ignac96 w akademikach marnowało się tyle prądu, wody i gazu, że w życiu to nie uwierzę póki nie zobaczę twardych dowodów. 70 procent to mogłoby być gdyby oni mieli desktopy z kilkoma kartami, jak mowa głównie o studenckich laptopach to to byłoby ledwo zauważalne (jakieś 100 Wat poboru max).
  • Odpowiedz