Wpis z mikrobloga

Mirki, naszła mnie taka większa refleksja na temat katolicyzmu i częściowo całego chrześcijaństwa. Zapraszam do kulturalnej dyskusji.

Miejsca kultu. Jezus był Żydem. Modlił się m.in. w synagogach i uważał je za miejsca kultu swojego ojca. Ani katolicyzm, ani prawosławie, ani wyznania protestanckie nie uznają synagog za miejsca święte i zastępują je odpowiednio kościołami, cerkwiami i zborami. Dlaczego?

Grzech pierworodny #1. Kwestia, która ma sens w kulturze starożytnych semitów, którzy uznawali przechodzenie odpowiedzialności z ojca na syna. Grzech pierworodny jest w zasadzie taką klątwą nałożoną nie na 2, 5 czy 10 pokoleń, ale na całe tysiąclecia. No ale nie ma on żadnego sensu w naszej obecnej kulturze, w której uznalibyśmy, że grzechy Adama i Ewy są ich grzechami, a Kain i Abel mają już "własne" konta.

Grzech pierworodny #2. Całym sensem ofiary Jezusa jest właśnie zmycie grzechu pierworodnego wszystkim ludziom. Każde dziecko urodzone na świecie po śmierci Jezusa nie ma już grzechu pierworodnego, podobnie jak ludzie urodzeni przed nią. Jaki zatem jest sens chrzczenia dzieci i wielowiekowego dywagowania nad tym czy nieochrzczone dziecko ma wstęp do raju?

Sakramenty. Ten punkt łączy się bardzo z poprzednimi. Wesele w Kanie nie odbyło się po katolickim, prawosławnym albo protestanckim małżeństwie, tylko po żydowskim. Aktem inicjacji religijnej, odpowiednikiem chrztu, było obrzeżanie. Pogrzeb również różni się od tych przyjętych w naszej kulturze. Kapłani nie żyli w celibacie. Oczywiście nie było żadnej komunii. Dlaczego tak bardzo to wypaczono?

Wizerunki boga. Jedną z ciekawszych cech Jahwe w kulturze starożytnych Żydów jest absolutny zakaz "publikacji" jego wizerunku. Żadnych posągów, żadnych malowideł, żadnych opisów. Cherubini ok, ale Jahwe absolutnie nie ok. Jak to się ma do obecnych w wielu kościołach fresków i obrazów ze starszym, podobnym do Zeusa siwym panem? Już nie wspominam o tysiącach pomników Ducha Świętego, Jezusa, Maryi i świętych.

Kult świętych i Maryi. Czyli jak prostym trikiem mieć tysiące bożków w religii monoteistycznej. Nie dość, że macie "jednego" boga, aaaale w trzech niezależnych osobach, z której każda ma oddzielny kult, to jeszcze dokooptowaliście do tego zastęp nieżyjących zwykłych ludzi z Maryją na czele. W rezultacie z tysięcy chrześcijańskich modlitw, tych poprawnych, skierowanych bezpośrednio do Boga, tak jak uczył Jezus, jest kilka. Teraz do głowy przychodzi mi tylko "Ojcze nasz" i "Ojcze przedwieczny" (swoją drogą przeanalizujcie sobie tekst tej ostatniej modlitwy).

Święci #2. Niby człowiek po śmierci nie może już wpływać na losy ludzi na ziemi, ale jednak może - wystarczy, że się pomodli. Naturalnie musi mieć łatkę świętego, do wujka Janusza już pomodlić się nie możemy.

Kult ciała i krwi Jezusa. To mnie najbardziej przeraża w chrześcijaństwie. Gdybym dopiero dzisiaj dowiedział się pierwszy raz o tej religii, to myślałbym, że to jakaś demoniczna, kanibalistyczna sekta. Czcicie boga jedząc jego ciało i opcjonalnie zapijając krwią. Już pomijając wspomniany negatywny aspekt tego czynu, to przecież te spożywane rzeczy magicznie nie znikają. Wydalacie to potem w najmniej możliwie sakralny sposób. Nie rusza was to wcale?

Jeśli ten wpis wywołuje u ciebie jakąkolwiek agresję w moją stronę, to go zignoruj... i zastanów się nad powodami tej agresji. Również nie trawię tak ostatnio modnego nadużywania tagu/określenia gimboateizm do "kończenia" dowolnej dyskusji na temat waszej religii, także proszę się powstrzymać od jego używania.

#religia #chrzescijanstwo #katolicyzm
  • 18
@Hound: Całkowicie podzielam Twoje zdanie. Od dziecka zadaje podobne pytania i spotykam się z agresją ze strony katolików. Tak, agresją ze strony miłujących bliźniego, którzy dodatkowo w ogóle nie znają religii, którą podobno wyznają. Co do chrztu, Jezus był dorosły kiedy go przyjął. Absolutnie nie podoba mi się fakt "przyjmowania" tego sakramentu przez dziecko.

Małżeństwa również są śmiesze. To jedyny sakrament, który udzielamy sobie nawzajem, kapłan jedynie błogosławi ale nie jest
@Hound: Fajne pytania, bardzo szanuję. Od razu w tym miejscu zaznaczę dwie rzeczy: 1) nie jestem religijnym fanatykiem i nie będę nikogo przekonywać do chrześcijańskich wizji teologicznych - jedynie chcę przedstawić nasze interpretacje; 2) mam bardzo mało czasu na odpowiedź, więc odpowiem pokrótce, a najwyżej za jakiś czas dopiszę.

Synagogi są przecież spoko. Nikt ich nie zakazał. Ba, z historii wiemy, że nawet Apostołowie po Zmartwychwstaniu do nich przychodzili. Po prostu,
@Hound:
1. synagoga czy kościół to tylko miejsce, budynek. Wyburzanie starych miejsc kultu i zastępowanie nowymi jest kwestią jedynie kulturową i mającą na celu pokazać, że dana religia tutaj dominuje. Ma to miejsce w większości religii. Każdy ksiądz ma obowiązek CODZIENNIE odprawiać mszę świętą, a co za tym idzie wielokrotnie msze odprawiane są np w samolocie czy na biurku. Jeżeli jest to robione z odpowiednią czcią to nie ma znaczenie miejsce.
@Heibonna: Słowa przysięgi małżeńskiej kończą się "tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący". Co do ślubu cywilnego kiedyś rozmawiałam z księdzem na ten temat, powiedział, że zawsze przysięgamy przed Bogiem, ponieważ on jest świadkiem wszystkiego. Nie jemu, a przed nim.

Co do spowiedzi, nie o takiej formie spowiedzi mówi Biblia. To my mamy odpuścić grzechy, tym którzy nas skrzywdzili, a nie ksiądz. Nie mówiąc już o tym, że ksiądz nam je odpuszcza,
@SlonaPistacja: Przecież cały Stary i Nowy Testament utkane są upomnieniami, że dzieje ST były erą przygotowawczą na przyjście Chrystusa... 1 Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, 2 a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. 3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi,
@Heibonna: w sprawie świętych: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Wysławianie ludzi pod niebiosa i modlenie się do nich, by coś dla nas zrobili jest po prostu łamaniem tego przykazania.
Religie poligamiczne miały trzy główne bóstwa, matkę oraz szereg pomniejszych bóstw. My mamy świętego od wszystkiego, od zakochanych, zagubionych rzeczy, lepszych plonów itd. Nie widzisz analogii?

Budynki ociekające złotem, drogimi kamieniami i podobizny świętych. Biblia wyraźnie zabrania modlenia się do
@Heibonna: Bardzo fajne odpowiedzi z tym tylko zauważeniem, że "odprawianie Mszy gdziekolwiek" to też odrobinka nadużycia. Prawo kościelne bardzo silnie reguluje, w jakich warunkach Msza może być sprawowana, a każda "polówka" musi mieć każdorazową zgodę biskupa. O spontaniczne Msze w samolotach czy podczas spaceru, na kamieniu, trwają nieustanne spory liturgistów. Owszem, piękne i uroczyste, bo w naturalnej świątyni, ale jednak powinno być omówione, bo sprawa jest w swej istocie poważna.
@l_imone: napisałam, że rozumiem różnice pomiędzy ST i NT. Chodzi mi o przepaść pomiędzy nimi ST ocieka krwią i przemocą, Nowy nakazuje miłość. Dlaczego nikt nie zadaje pytań skąd nagle tyle dobroci w Bogu? Dlaczego postanowił się zmienić? To jest dla mnie dziwne.
Generalnie wszystko rozbija się u mnie o zbyt wiele przekazów, tłumaczeń, nieścisłości i interpretacji wedle własnego uznania. Kościół przez wieki zmieniał wszystko tak jak akurat potrzebował. Zmienił spowiedź, zabronił odprawiania mszy w miejscu innym niż kościół, ustanowił płatne odpusty, ba nawet odebrał kobietom duszę, co zostało zniesione (o ile dobrze pamiętam) w trzynastym wieku.
Wypaczyli wszystko i nic się nie trzyma kupy. Był czas kiedy bardzo się tym wszystkim interesowałam. Porównywałam wierzenia,
@Hound: Skąd ty bierzesz takie dziwne rzeczy jak grzech pierworodny i że dzieci nie rodzą się z grzechem. W Bibli wyraźnie jest napisane że wszyscy jesteśmy grzeszni.
Dlatego ważny jest każdy ślub i ten cywilny i ten składany w innych religiach.

@SlonaPistacja: Pełna zgoda z katolickiego punktu widzenia. Kościół Katolicki uznaje małżeństwa cywilne i w innych religiach - wynikają one z prawa naturalnego. Jeden warunek: nie można być ochrzczonym, wtedy ma się nowe obowiązki i ksiądz musi pobłogosławić.
@Hound: Ciekawe dywagacje - polecam jednak na przyszłość rozbijać je na mniejsze części, bo każdy odpowiada w pierwszym rzucie na co innego, po chwili już się zaczynają dygresje i po 2 rolkach w dół w temacie jest totalny chaos i wartość dyskusji spada do zera.