Wpis z mikrobloga

@fazanotdead: w kerfur znalazlam wczoraj truskawki w promo, za 3.5zł. Kazde opakowanie z plesnią xd dzis bylam i wciaz tam są. A ten sklep akurat ma powierzchnię typowego lidla, więc żaden hipermarket. Dwa dni a obsługa nie widzi calego stoiska? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fazanotdead: Aha, pracownicy nie mają czasu weryfikować, czy nie sprzedają rozkładającego się gówna xD To może niech go #!$%@? znajdą w przerwach między papierosikiem a #!$%@? się na zapleczu.
@savanna W sumie to powinni chować te truskawki na noc do chłodni, a robiąc to nie da się zauważyć zepsucia (przynajmniej u mnie chowają i sprawdzają jakość warzyw i owoców - wiem, bo dorabiam w Carrefourze)
@Amestris: ja mieszkam na #!$%@?, może dlatego tu tak jest. Zdarza się zobaczyć otwarte opakowanie produktu, np. jakiś czas temu brałam ayran, siknął mi na półkę po wzięciu do ręki, była już wcześniejsza plama, obsługa tylko na stoiskach, więc nikt nie podszedł, odłożyłam go na bok (widać, że był uszkodzony), kilka godzin później znów wpadłam do sklepu, ayran leżał tak, jak go zostawiłam, a sorry, ale ja nie będę myć półek.
@savanna To rzeczywiście nieciekawie.
Może sklepy w takich mniejszych miejscowościach mają rzadziej kontrole i dlatego mają wywalone. W sumie rozumiem ras czy dwa, no pracownicy też są ludźmi, ale po którymś razie chyba złożyłabym skargę u dyrektora sklepu