- Zinterpretuj prawo podatkowe tak, by pierwszy raz od... (zawsze?) handel kryptowalutami był objęty PCC, przez co większość ludzi musi zapłacić większy podatek niż wynosił jego zysk. - Dodaj, że tak było zawsze i nie wspomnij, że Twoja interpretacja obowiązuje pierwszy raz. Oczywiście to wina poprzedniego rządu PO, bo jakże by inaczej. - Zapowiedz, że pracujesz nad zmianą tego niesprawiedliwego przepisu dla DOBRA OBYWATELI! (przypomnę jeszcze raz, że jest niesprawiedliwe, przez ICH interpretację). - Nie mów głośno, że do sprawdzenia tych przepisów powołasz 10 komisji, byleby tylko nie zdążyć przed końcem okresu rozliczeń podatkowych. Bo przecież skądś trzeba brać pieniądze na tę chorą politykę socjalną. - Po kilku miesiącach zaoraj to nad czym pracowały te komisje, bo handel kryptowalutami po ostatnich podatkach i tak zdechł, a ci, którym chciało się dalej bawić pozakładali już firmy na Cyprze...
@Koczi_92: Ja się obawiam, że nawet jeżeli odpuszczą sobie ten PCC to stwierdzą, że "od teraz" nie trzeba go płacić PCC ale za wcześniejszy okres jak najbardziej.
@MaybeTomorrow: oczywiście. I to "od teraz" oznaczać będzie rozliczenia za rok, a nie teraz. Ten idiotyczny rząd nie wie, że prawo nie powinno działać wstecz... :v
@paintszopnoob: jeżeli ta zbiórka miałaby pomóc w zrzuceniu ze stołka tych nieudaczników (i miałbym pewność, że na ich miejscu nie usiądą - a raczej wrócą - kolejni) to bardzo chętnie się dołożę. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Koczi_92: od teraz (zawsze?) jesteś spekulantem, zarabianie w Polsce stało się nielegalne jak niegdyś (Polska na szczęście ma długoletnie tradycje w socjalistycznej ideologii). Teraz tylko kredyt w banku i tylko aktywa kontrolowane przez państwo abyś nie mógł unikać płacenia podatku.
@Koczi_92: Moja interpretacja dotycząca handlu kryptowalutami na giełdach kryptowalut typu Bitbay:
Giełda jest tu pośrednikiem i to z nią obie strony zawierają początkową umowę w postaci akceptacji regulaminu. Jednakże aby doszło do transakcji, giełda musi od sprzedającego przyjąć kryptowalutę na swój portfel, a od kupującego musi przyjąć pieniądze na swoje konto. I osoby nazywane sprzedającym i kupującym w zasadzie sami ze sobą styczności nie mają. Co więcej nawet nie znają swoich
@eshabe: Nie nabywają od giełdy. Szansę upatrywał bym w tym że w jednej interpretacji indywidualnych stwierdzono że podatek należy dopiero od pieniędzy będących podatnikowi DANYCH i POSTAWIONYCH DO DYSPOZYCJI a pieniądze na giełdzie tych warunków nie spełniają. W praktyce oznacza to płacenie dochodowego od tego co wpłynęło na konto bankowe i zamyka temat PCC. I co ciekawe mfin uzyło tych samych słów w interpretacji ogólnej. Czym jest giełda krypto w świetle
@Arrival: tak, że kryptowaluty działają dłużej, niż od roku, a dopiero teraz, na fali popularności, nagle się obudzili z podatkiem. Co z poprzednimi latami? Ano to, że zaraz mogą się obudzić i rzucić:
Ej. TY. Tak Ty. Rok temu też handlowałeś. Daj podatek. DAWAJ!
Albo lepiej... dopieprzą karę za nierozliczenie.
Jasne. To o czym napisałem dotyczy zmiany prawa. Tu prawo się nie zmieniło, w sumie rok temu, dwa i więcej było
tak, że kryptowaluty działają dłużej, niż od roku, a dopiero teraz, na fali popularności, nagle się obudzili z podatkiem.
@Koczi_92: Ale to wcześniej prawo nie istniało? To, że MF nie daje wytycznych jak rozliczać wymianę coca coli za telewizor nie oznacza, że nie podlega to żadnemu opodatkowaniu. Prawo się dziś nie zmieniło, od początku istnienia bitcoina jest w tej kwestii takie samo. Kiedy uważasz, ze prawo powstaje? Kiedy MF się domysli,
@John_archer: Osoba nazywana "sprzedającym" chce sprzedać kryptowalutę. Nie posiada jej jednak u siebie. Znajduje się ona w portfelu giełdy, bo tam została wcześniej przesłana. Giełda chce ją przekazać komuś innemu, kogo nazwiemy tu "kupującym". Ta kryptowaluta nie opuści w chwili tej transakcji portfela giełdy. Giełda po prostu "zabroni" od tej chwili "zarządzać" sprzedającemu tą kryptowalutą w odpowiedniej ilości, a "pozwoli" to robić kupującemu.
to odkupuje od sprzedającego kryptowalutę trzymaną w swoim portfelu jako depozyt, a od kupującego przejmuje pieniądze trzymane do tej pory jako depozyt.
@eshabe: Nie zawsze tak jest. Dużą część obrotu na giełdach robią same giełdy. Np. Giełdy lokalne kupują od innych, większych giełd krypto a następnie sprzedaję je u siebie trochę drożej chętnym na zakup BTC klientom.
Nie zawsze tak jest. Dużą część obrotu na giełdach robią same giełdy. Np. Giełdy też kupują od innych giełd krypto a następnie sprzedaję je u siebie trochę drożej chętnym na zakup BTC klientom.
@Thorkill: Tego nie wie kupujący i jakby miał zapłacić w takim przypadku PCC, to okazałoby się że niepotrzebnie. Ja jednak pytam konkretnie o sytuację, gdy sprzedającym i kupujący to osoby prywatne i niby należy się PCC. Ale czy
Ale czy oni zawarli ze sobą umowę kupna-sprzedaży?
@eshabe: Zawsze potrzebny jest dokument, kwit. Można go stworzyć na kartce wyrwanej z zeszytu . Musi tylko spełniać określone cechy: Tu je masz wyliczone.https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-wzor-umowa-sprzedazy-z-omowieniem Jeżeli ktoś poza giełdami sprzedał komuś krypto i stworzył taki dokument powinieni iść wtedy z nim do US no i zapłacić od tego podatek PCC. Urzędnik sobie pewnie skserują tą umowę sprzedaży zepnie z PCC-3 i opłatą skarbową
Pytam właśnie pod kątem prawa, czy można zawrzeć skuteczną umowę kupna-sprzedaży z kimś dla nas tak bardzo anonimowym, że nie jesteśmy w żaden sposób w stanie stwierdzić, z kim niby tą umowę zawieramy? Bo jeżeli nie, to znaczy, że w każdym przypadku kupujemy tak na prawdę tylko i wyłącznie od giełdy.
@eshabe: To jest oczywiste że nie. Nie ma kwitu, nie ma umowy. Skoro nie ma umowy, nie może od tego
Ci ludzie promujący CPK a zwłaszcza ci którzy pojawili się dopiero po wyborach wydają się coraz bardziej groteskowi i chyba też zdesperowani próbując utrzymać przekaz. Brakuje tylko husarskich skrzydeł (ʘ‿ʘ)
Co za chory populizm...
- Zinterpretuj prawo podatkowe tak, by pierwszy raz od... (zawsze?) handel kryptowalutami był objęty PCC, przez co większość ludzi musi zapłacić większy podatek niż wynosił jego zysk.
- Dodaj, że tak było zawsze i nie wspomnij, że Twoja interpretacja obowiązuje pierwszy raz. Oczywiście to wina poprzedniego rządu PO, bo jakże by inaczej.
- Zapowiedz, że pracujesz nad zmianą tego niesprawiedliwego przepisu dla DOBRA OBYWATELI! (przypomnę jeszcze raz, że jest niesprawiedliwe, przez ICH interpretację).
- Nie mów głośno, że do sprawdzenia tych przepisów powołasz 10 komisji, byleby tylko nie zdążyć przed końcem okresu rozliczeń podatkowych. Bo przecież skądś trzeba brać pieniądze na tę chorą politykę socjalną.
- Po kilku miesiącach zaoraj to nad czym pracowały te komisje, bo handel kryptowalutami po ostatnich podatkach i tak zdechł, a ci, którym chciało się dalej bawić pozakładali już firmy na Cyprze...
Mój kraj taki piękny...
źródło: comment_IHZjaqGgieaZoLZ4bjGL1QisZwQw8y8S.jpg
PobierzGiełda jest tu pośrednikiem i to z nią obie strony zawierają początkową umowę w postaci akceptacji regulaminu. Jednakże aby doszło do transakcji, giełda musi od sprzedającego przyjąć kryptowalutę na swój portfel, a od kupującego musi przyjąć pieniądze na swoje konto. I osoby nazywane sprzedającym i kupującym w zasadzie sami ze sobą styczności nie mają. Co więcej nawet nie znają swoich
@Koczi_92: W jaki sposób ma tu zastosowanie reguły "prawo nie działa wstecz"? Chyba nie do końca ją rozumiesz.
Co z poprzednimi latami? Ano to, że zaraz mogą się obudzić i rzucić:
Albo lepiej... dopieprzą karę za nierozliczenie.
Jasne. To o czym napisałem dotyczy zmiany prawa. Tu prawo się nie zmieniło, w sumie rok temu, dwa i więcej było
@Koczi_92: Ale to wcześniej prawo nie istniało? To, że MF nie daje wytycznych jak rozliczać wymianę coca coli za telewizor nie oznacza, że nie podlega to żadnemu opodatkowaniu. Prawo się dziś nie zmieniło, od początku istnienia bitcoina jest w tej kwestii takie samo. Kiedy uważasz, ze prawo powstaje? Kiedy MF się domysli,
Komentarz usunięty przez autora
@Koczi_92: Przecież to jest kompletna bzdura.Tu masz interpretacje z 2014 r. https://interpretacje-podatkowe.org/podatek-od-czynnosci-cywilnoprawnych/ippb2-436-104-14-2-mz
@John_archer: A ten tandetny troll dalej te farmazony pierniczy. Tu masz wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE który aktualnie obowiązuje w Polsce. Problem w tym że jesteś zbyt ograniczony i nic z tego nie zrozumiesz.
http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?docid=170305&doclang=PL
@John_archer: Osoba nazywana "sprzedającym" chce sprzedać kryptowalutę. Nie posiada jej jednak u siebie. Znajduje się ona w portfelu giełdy, bo tam została wcześniej przesłana. Giełda chce ją przekazać komuś innemu, kogo nazwiemy tu "kupującym". Ta kryptowaluta nie opuści w chwili tej transakcji portfela giełdy. Giełda po prostu "zabroni" od tej chwili "zarządzać" sprzedającemu tą kryptowalutą w odpowiedniej ilości, a "pozwoli" to robić kupującemu.
Czy sprzedający i kupujący
@eshabe: Nie zawsze tak jest. Dużą część obrotu na giełdach robią same giełdy. Np. Giełdy lokalne kupują od innych, większych giełd krypto a następnie sprzedaję je u siebie trochę drożej chętnym na zakup BTC klientom.
@Thorkill: Tego nie wie kupujący i jakby miał zapłacić w takim przypadku PCC, to okazałoby się że niepotrzebnie. Ja jednak pytam konkretnie o sytuację, gdy sprzedającym i kupujący to osoby prywatne i niby należy się PCC. Ale czy
@eshabe: Zawsze potrzebny jest dokument, kwit. Można go stworzyć na kartce wyrwanej z zeszytu . Musi tylko spełniać określone cechy: Tu je masz wyliczone.https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-wzor-umowa-sprzedazy-z-omowieniem
Jeżeli ktoś poza giełdami sprzedał komuś krypto i stworzył taki dokument powinieni iść wtedy z nim do US no i zapłacić od tego podatek PCC. Urzędnik sobie pewnie skserują tą umowę sprzedaży zepnie z PCC-3 i opłatą skarbową
@eshabe: To jest oczywiste że nie. Nie ma kwitu, nie ma umowy. Skoro nie ma umowy, nie może od tego