Wpis z mikrobloga

Właśnie w temacie #matura przypomniało mi się, jak moja szkoła organizowała coroczny wyjazd maturzystów na pielgrzymkę do Częstochowy. Z mojej klasy pojechało jakieś 3/4, no i na godzinie wychowawczej podczas omawiania całego wyjazdu, wymsknęło mi się dosyć głośno "Wydawało mi się, że do matury należy się uczyć, a nie modlić" XD Jezuuu, myślałam że niektórzy zabiją mnie wzrokiem, ktoś tam powiedział "No nie do końca" itd, ale dyskusji nie podjął.

Klasyczna #bekazkatoli, wiedzą że masz rację więc się obrażają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 59
@zydo_komucho_gej i widzisz, tym się różnimy - ty wierzysz albo nie i nie jest dla ciebie problemem pod pretekstem wyjazdu dla wierzących w zmartwychwstanie Chrystusa jechać na wielkie #!$%@? się ze znajomymi, jakbyś inaczej z nimi wypić nie potrafił ( ͡° ͜ʖ ͡°) A mnie jednak coś takiego przeszkadza, bo po pierwsze niektórzy naprawdę jadą tam się pomodlić i wielkie chlańsko to ogromny brak szacunku w stosunku do
Kiedyś do mnie na lekcje angielskiego przyszedł ksiądz i powiedział "Ja angielskiego nigdy nie lubiłem,ale modlilem się do Pana i dzięki łasce uswiecajacej zdałem" No ja w głowie miałem coś w stylu "No dobra,to czemu Wgl. Istnieją szkoły jak wystarczy siedzieć w Kościele i zdam bo łaskę dostanę czy coś" ( ͡º ͜ʖ͡º)
@anissyrebokka U mnie to samo - nie chodzący na religię nie mają prawa pojechać do Częstochowy. Tak więc zgadaliśmy się we 4, wsiedlismy w auto i pojechaliśmy na własną rękę. Ładne było zdziwko babety od religii jak nas zobaczyła w pierwszej ławce na Jasnej Górze :) A po drodze legitnie browarek itd.
@wasiuu nie wiem czy wierzę, nic nie tracę wierząc a przynajmniej tak mówi zakład Pascala, bawi mnie tylko jak tacy gimboateisci się śmieją z innych a sami z koszyczkami lataja do kościoła
@whiteglove: W przeciwieństwie do ciebie, niektórzy potrzebują takiego wsparcia, opieki, potrzebują jechać tam zawierzyć się Matce Bożej. I tak, nie można oczekiwać cudów, jeśli się nie nauczysz, ale jak się nauczysz, możesz się czuć pewniej.

Jeśli mowa o wierze to taki Kubacki na przykład. Nie miałby po co iść na skocznię, jeśli nie umiałby skakać i wiadomo, że skoczy/wyląduje, ale ten znak Krzyża przed startem pomaga mu, jak sam mówił, skakać.
ja nie wiem, ale w necie to kazdy mocny a jak przychodzi co do czego to podkulaja ogon


@sielkunczik: w wielu innych kwestiach pewnie i tak, ale wiary? kek. trzeba byc podwojnie zalosnym, raz udawac kozaka w necie, dwa, w tak mialkiej sprawie odpuszczac swoje przekonania.
@whiteglove: Ja się przed maturą nie uczyłem (stwierdziłem, że 3 lata nauki w liceum starczą), pojechałem na pielgrzymkę (jednodniową, więc żadnego picia nie było) i wszystko zaliczyłem ponadprzeciętnie, więc pewnie w jakimś stopniu pomogła. Szach mat, ateiści (tak wiem, argument anegdotyczny)
Uważam katoli za "głupich" bo potrzebują nieistniejącego bata, ale nie uważam że są gorsi

@pracbazowiec: O wuj... Politpoprawność level over 9000.
1. Twierdź, że ktoś jest debilem
2. Szybko dodaj, że nie uważasz, że jest gorszy...
Choć w sumie jak się nad tym głębiej zastanowić to to równanie może być prawdziwe...
#lewackalogika
@wasiuu nie wiem czy wierzę, nic nie tracę wierząc a przynajmniej tak mówi zakład Pascala, bawi mnie tylko jak tacy gimboateisci się śmieją z innych a sami z koszyczkami lataja do kościoła


@ErikSkurveson: Tracisz. Zakład Pascala bazuje na błędnych założeniach, a nawet idąc tylko naukami Kościoła - właśnie próbujesz grać z Bogiem o własne zbawienie, to chyba pycha prawda :)

Ja w święta z koszyczkiem nie biegałem, do kościoła też nie
@clown9: Dokładnie. Na taką pielgrzymkę ja i mój kumpel jako jedyni na 40 osób wzięliśmy czysty spirytus w butelkach po BEPOWER. Klasowe kujony rzygały po jednym łyku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale namówić się dali.