#anonimowemirkowyznania Ja #!$%@?ę, oświadczyłem się i już żałuję tego jak cholera. Wszystko było ładnie pięknie, jeśli chodzi o kwestię mieszkaniowe - robimy piętro u moich rodziców, dzieci - może kiedyś, ślub i wesele - tylko cywilny i żadnej imprezy, maks obiad dla najbliższych. Wszystko grało, patrzymy w jedną stronę no to mogę działać. No i wkroczył ten magiczny pierścień mocy w grudniu, cywilny zaplanowaliśmy pod koniec wakacji. Od zaręczyn byliśmy na dwóch weselach znajomych i się teraz zaczęło... ONA CHCE WESELE. Nagle, po latach rozmów gdzie zarzekała się że to nie dla niej. Teraz nagle obrót o 180 stopni bo ona chce białą kieckę i wiejską przytupankę. Ale nie zwykłą przytupankę, tylko wixę na 140 osób. Chce orkiestrę, wypasioną furę, SŁODKI KĄCIK (wtf), wymyśliła sobie że będzie miała na głowie wianek i mech na stołach XDXD ona już DZOWNIŁA PO SALACH i że wszystko zajęte to znalazła coś na jakimś zadupiu w uwaga... piątek w listopadzie XD siedzę i gniję, odpływam i zastanawiam się komu ja się oświadczyłem. Żeby tego było mało MAMY WZIĄĆ NA TO KREDYT bo zero oszczędności aktualnie no i nikt nie spodziewał się takich wydatków (my, w domyśle ja bo ona ma gównopracę). Serio nie mam pojęcia co teraz zrobić, nienawidzę takich impres i w życiu nie zgodzę się na robienie z siebie pajaca a tym bardziej nie zgodzę się wywalać na to niezłej kasy na początku swojego dorosłego życia. Nie pytam nawet o radę bo czuję ten kwik w komentarzach, zastanawiam się tylko jak się to teraz rozegra bo ja nie odpuszczę, a ona się nakręciła bo koleżanki z jej wiochy miały przyjęcie jak księżniczki, brak mi słów.
Aha, moja jeszcze uznała, że skoro ja nie chcę tego wesela to naśle na mnie swoją kochaną mamuśkę i teraz takie dwie mi suszą głowę.
ONA CHCE WESELE. Nagle, po latach rozmów gdzie zarzekała się że to nie dla niej.
@AnonimoweMirkoWyznania: tylko krowa nie zmienia zdania? ja uważam, że trochę za ostry jesteś dla niej. sama nie widzę sensu w robieniu wesela na 140 osób, a tym bardziej w braniu na nie kredytu, bo to jest zwyczajnie głupie XD ale zupełnie nie dziwi mnie, że dla większości kobiet w tym twojej różowej jest to ważne i
@AnonimoweMirkoWyznania: Unikaj rozmów i odwlekaj sprawę. Jak zobaczy, że się wahasz i na szali jest wasze małżeństwo to może zmieni zdanie(a może nie i zostaniesz sam #!$%@? je wie ¯\_(ツ)_/¯).
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie dość że zmienia zdanie po latach, to do tego nasyła wściekłą mamuśkę zamiast sama dojść z tobą do kompromisu. Szczyt bezczelności, ratuj się póki nie jest za późno.
Ja #!$%@?ę, oświadczyłem się i już żałuję tego jak cholera.
Wszystko było ładnie pięknie, jeśli chodzi o kwestię mieszkaniowe - robimy piętro u moich rodziców, dzieci - może kiedyś, ślub i wesele - tylko cywilny i żadnej imprezy, maks obiad dla najbliższych. Wszystko grało, patrzymy w jedną stronę no to mogę działać.
No i wkroczył ten magiczny pierścień mocy w grudniu, cywilny zaplanowaliśmy pod koniec wakacji. Od zaręczyn byliśmy na dwóch weselach znajomych i się teraz zaczęło...
ONA CHCE WESELE. Nagle, po latach rozmów gdzie zarzekała się że to nie dla niej.
Teraz nagle obrót o 180 stopni bo ona chce białą kieckę i wiejską przytupankę. Ale nie zwykłą przytupankę, tylko wixę na 140 osób. Chce orkiestrę, wypasioną furę, SŁODKI KĄCIK (wtf), wymyśliła sobie że będzie miała na głowie wianek i mech na stołach XDXD ona już DZOWNIŁA PO SALACH i że wszystko zajęte to znalazła coś na jakimś zadupiu w uwaga... piątek w listopadzie XD siedzę i gniję, odpływam i zastanawiam się komu ja się oświadczyłem.
Żeby tego było mało
MAMY WZIĄĆ NA TO KREDYT bo zero oszczędności aktualnie no i nikt nie spodziewał się takich wydatków (my, w domyśle ja bo ona ma gównopracę).
Serio nie mam pojęcia co teraz zrobić, nienawidzę takich impres i w życiu nie zgodzę się na robienie z siebie pajaca a tym bardziej nie zgodzę się wywalać na to niezłej kasy na początku swojego dorosłego życia.
Nie pytam nawet o radę bo czuję ten kwik w komentarzach, zastanawiam się tylko jak się to teraz rozegra bo ja nie odpuszczę, a ona się nakręciła bo koleżanki z jej wiochy miały przyjęcie jak księżniczki, brak mi słów.
Aha, moja jeszcze uznała, że skoro ja nie chcę tego wesela to naśle na mnie swoją kochaną mamuśkę i teraz takie dwie mi suszą głowę.
#gorzkiezale #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
@AnonimoweMirkoWyznania: (✌ ゚ ∀ ゚)☞ za każdym #!$%@? razem.
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: tylko krowa nie zmienia zdania? ja uważam, że trochę za ostry jesteś dla niej. sama nie widzę sensu w robieniu wesela na 140 osób, a tym bardziej w braniu na nie kredytu, bo to jest zwyczajnie głupie XD ale zupełnie nie dziwi mnie, że dla większości kobiet w tym twojej różowej jest to ważne i
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szczyt bezczelności, ratuj się póki nie jest za późno.
Komentarz usunięty przez autora