Wpis z mikrobloga

@M1KNG: Też ostatnio byłem w Hiszpanii, strasznie polecam Sewillę oraz Barcelonę. Madryt nie był tak ciekawy do zwiedzania. No i co mnie najbardziej zaskoczyło to tapas - małe porcje posiłków, dzięki czemu jesteś w stanie spróbować wielu lokalnych dań nie obżerając się do syta i nie płacąc grubych monet.
Tez ostatnio lecialam pierwszy raz :) dla mnie najgorszy byl start i cisnienie przy wznoszeniu sie. Pozniej to juz bajka... piekne widoki i chmurki podswietlane przez slonce. Strasznie sie balam, ale bardziej trzeslo pozniej w taksowce niz podczas calego lotu. Dasz rade!
@M1KNG: Za każdym razem po locie mówię, że nigdy więcej się nie zgodzę, że wolę #!$%@?ć 3x tyle czasu autem, aniżeli przeżywać ten koszmar jeszcze raz XD
Nieprzyjemne jest wznoszenie się, a schodzenie to już w ogóle koszmar, zawału dostaję. Lęk wysokości motzno.
@M1KNG: Po paru lotach wizzairem ( choć podobno to domena ryanów), wiem, że najlepsze jest #!$%@?ęcie z całym impetem podwoziem w płytę lotniska. Po kilku lądowaniach w Katowicach , fajnie jest kiedy pilot postanawia oblecieć lotnisko, żeby ustawić się z dobrej strony pasa i nagle zawrocić tak, że leżysz praktycznie oknie i skrzydle.