Wpis z mikrobloga

@Uspavanka: matko bosko, ja chcę tylko jedno, byle zdrowe ;)
@highlander: nie mam kariery xd
@kurczak48: tak szczerze, po co to piszesz? Mnie to nie rusza, bo wiem o ryzyku, ale puknij się.
@bacteria: nikt nie liczy też poronień, o których nikt nie zdążył się dowiedzieć lub były niejasności, np. u mnie kiedyś. Wiem, co się może stać, ale już mi wystarczy płaczu, choćbym cieszyła się przez chwilę
  • Odpowiedz
Kup duzo książeczek. Zero tabletow i komorek. Bajki tylko do obiadu max pol h. Polecam tez raczej klocki duplo i organki jak na zdjęciu niz mase plastikowych zabawek smieci. I kule interaktywna.


@mleko3-2procent: daj dziecku zyc i nie tresuj jak psa tylko wychowuj jak człowieka. glupie rady matek powtarzane jedna do drugiej
  • Odpowiedz
@justyna-: z tym gazem to chyba cos polozna naklamala... rodzilam 9 msc temu i dostalam gaz do wdychania, poród nie był ani patologiczny, ani nie podłączali ktg, ani nie dostalam glupawki, ktora zaburzylaby odbiór rzeczywistosci :)
To jest tylko lekki odlot, u mnie po drugiej wziewce zaczely sie skurcze parte. Czułam się super zrelaksowana i za 5 skurczem urodzilan.
O 21.30 odeszly mi wody a o 1.30 bylo po wszystkim
@
  • Odpowiedz
@savanna: Gratuluję, ale możesz wyjawić co Cię skłoniło do podjęcia tego kroku? Co sprawia, że ktoś postanawia zostać #madka? Dodawać sobie w życiu rozmaitych nieprzyjemności, odejmować wolnego czasu i kasy. Szanuję, ale tego nie rozumiem. W jakiejś czarnej Afryce, to jeszcze jest to jakieś zabezpieczenie na starość, ale tu? Po co człowiek postanawia się rozmnażać? Czy nie łatwiej i prościej po prostu się nie rozmnażać?
  • Odpowiedz
@Kypy: proszę, jakiś wykopek będzie teraz mi mówić, że jestem w urojonej ciąży xd napisałam wyraźnie, kilka razy: zdaję sobie sprawę, jakie jest ryzyko i wiem, co się może stać, ALE mam nadzieję, że będzie dobrze i że cieszę się tym czasem, póki mogę. Już raz poroniłam, więc wiem, czego się spodziewać. Miło, że pełno tu ekspertów, którzy muszą mi napisać "ale wiesz, że na 50% możesz poronić? Słyszałaś o ciąży
  • Odpowiedz
taka odważna jestem, że chcę naturalnie i bez znieczulenia, co najwyżej gaz, ale bez mocniejszych rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) i powiedziałam to już dawno temu, póki co się trzymam tej decyzji ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@savanna: Moja żona też była taka odważna... do dnia porodu jak podali oksytocynę XD

Poza tym gratulację, też nie tak dawno chwaliłem się na mirko, a tu
  • Odpowiedz
@savanna mam podobną historię do Twojej, właśnie trzymam na kolanach zdrową i wesołą córkę :)
Poród był spoko według mnie, mimo, że jestem drobna a dziecko urodziło się spore. Nie słuchaj strasznych historii, słuchaj instynktu i będzie dobrze :) weź niebieskiego że sobą, ja się wahałam do końca, ale ostatecznie cieszę się, że był przy porodzie (i wcale nie musi przy tym oglądać krocza).
I jak chcesz karmić piersią to poczytaj jak
  • Odpowiedz