Wpis z mikrobloga

Ehhh mireczki. Z dużą pomocą rodziców kupiłem parę miesięcy temu mieszkanie (I piętro w dwupiętrowym bloku), potem już za swoje uciułane oszczędności wykańczałem i meblowałem. Włożyłem to dużo serca i wysiłku. Zamówiłem u architekta fajny projekt kuchni, wybierałem bardzo dobre materiały, dałem drewnianą podłogę. W ostatnią niedzielę przeniosłem się z domu babci gdzie mieszkałem ostatnie lata. I niestety już mi się odechciewa tego mieszkania. Nade mną mieszka rodzinka z dwójką kilkuletnich dzieci i mam prawie ciągły hałas od nich. Rano słyszę jak wstają, płaczą, kłócą się. Wieczorami podobnie. Dopiero koło 22 robi się cicho.
Wykończyłem sobie jeden pokój na biuro, bo mogę od czasu do czasu popracować zdalnie. Dziś zostałem na próbę. Cały dzień tupanie, bieganie, krzyki, czasem płacz. Niby nie jest to mega głośne, ale jednak uciążliwe. Gdyby nie słuchawki z muzyką na głowie, nie dałbym rady pracować.
Nie mam do nich żalu, bo dzieci jak dzieci. Nie zabronią im biegać czy płakać. Bardziej mam złość na siebie, że nie wziąłem na drugim piętrze. Ale w momencie zakupu byłem tuż przed operacją kolana i przeważył argument o mniejszej liczbie schodów (blok bez windy). Nie spodziewałem się, że potencjalny hałas może być tak uciążliwy.
Czy ktoś miał podobny problem? Idzie się przyzwyczaić czy szykować się na sprzedaż?
A może da się jakoś technicznie wytłumić sufit?
#zalesie #mieszkanie #budownictwo
  • 10
@brocolli_911: No właśnie kupiłem je już - z aktywnym tłumieniem hałasu. Rzeczywiście fajnie działają. Dzięki nim jakoś daję radę, ale lipa tak ciągle w słuchawkach w mieszkaniu, w które włożyłeś tyle kasy...
@jjstok: W mieszkaniu mojej mamy (pierwsze piętro) jest to samo. Dzieciaki chyba ćwiczą stepowanie w chodakach i nie chodzą do szkoły. Jak jestem u niej na kilka dni to słyszę każdy krok. Niestety taki urok mieszkań w blokach. Z czasem się przyzwyczaisz, pomaga cicho włączony telewizor lub radio. Nie skupiasz się wtedy tak mocno na tym, co się dzieje u góry.

Druga sprawa, że to nowe mieszkanie, wykończone nowocześnie na gładko
W ostatnią niedzielę przeniosłem się z domu babci gdzie mieszkałem ostatnie lata. I niestety już mi się odechciewa tego mieszkania.


@jjstok: jest to znane zjawisko zwane "buyer's remorse" (https://en.wikipedia.org/wiki/Buyer%27s_remorse) Do wielu rzeczy się przyzwyczaisz, wiele przestanie przeszkadzać. Z dzieciakami to nic nie poradzisz, jedyne co ratuje częściowo to kupno mieszkania na najwyższym piętrze. Ale nie wyrzucaj sobie że nie kupiłeś na 2 piętrze czy coś, bo na trzecie też mogli
Ale nie wyrzucaj sobie że nie kupiłeś na 2 piętrze czy coś, bo na trzecie też mogli się wprowadzić z dziećmi :)


@animuss: No właśnie ten blok ma tylko dwa piętra :D
Dzięki za info o tym zjawisku. Fajnie o tym wiedzieć, daje trochę dystansu do samego siebie. Ludzka psychika jest dziwna :)
@jjstok: Mirku, współczuję. Nie luzuj jak Ci tutaj radzą. Przykro mi ale postaraj się może zrobić flipa? Sprzedać to mieszkanie a spróbować kupić inne? Bo ja nie jestem w stanie tego wytrzymać, mam dokładnie to samo co Ty nade mną. Wielka płyta
@caribbean: Po półtorej tygodnia wydawało mi się, że już się powoli przyzwyczajam ale dziś urządziły sobie maluchy jakiś maraton, biegały do 21:30... Zależy od dnia. Blok nowy, z cegły, niby nie jest to mocny hałas, ale przeszkadza, zwłaszcza jak sam mieszkasz.
Póki co postanowiłem, że przynajmniej pół roku pomieszkam, zobaczę jak się będę czuł na dłuższą metę. Za jakiś czas może spróbuję zagadać z sąsiadami o to, by położyli jakieś chodniki