Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@monteskjusz: nie tylko dlatego. Zawsze to jednak coś więcej przy i tak małej liczbie przywilejów, nie sądzisz? I nie, nie chodzę też dla przywilejów. Ale ciągle słychać narzekanie że brakuje krwi, tymczasem za jej oddawanie panstwo nic nie daje, więc jak chce przekonać ludzi żeby to robili?
@sobed Największym przywilejem, z którego obyś nie musiał korzystać, jest obejście kolejek w służbie zdrowia. To może Ci kiedyś uratować życie.
Dzięki krwiodawstwu mi rocznie zostaje w kieszeni 1100 zł za darmowe przejazdy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@void1984: wszystkim, ja dojeżdżam 25km w jedną stronę do najbliższej stacji

@marian1881: do specjalistów fakt. Do rodzinnego wiadomo jak to działa, zawsze trzeba się użerać z ludźmi. Te przywileje zyskujesz dopiero po oddaniu 6l. A darmowe przejazdy pewnie po 25 litrach?
@sobed w Lesznie już od zeszłego roku tego nie ma.. W jedną stronę mam 30 km, więc trzeba z własnej kieszeni coś wyłożyć na dojazd.. Natomiast bujac się pociągiem a następnie komunikacją miejską to niezbyt trafiony pomysł - co najmniej 3h wyjęte z życiorysu..

Z tego też względu zrezygnowałem z oddawania osocza na rzecz krwi pełnej.
@sobed: Nie wiem czy trzeba użerać się z ludźmi, bo nigdy z tego nie korzystałem. Kiedyś może przyjdzie mi korzystać ze specjalistów i dzięki temu być może zaoszczędzę tysiące zł, np. na rehabilitacji "od ręki". Wystarczy mi, że mam taką możliwość. Traktuje to jako ubezpieczenie.
Darmowe przejazdy są u mnie po 18 litrach. Wielu ma też wiele dodatkowych dni wolnych od pracy.