Wpis z mikrobloga

Parę dni temu, wylatując z Nowego Jorku do Europy, zostałem zagadany przez pracownika lotniska:
- W Amsterdamie też tak zimno?
- Nie, z tego co widziałem, to chyba około zera.
- [wyraz absolutnego przerażenia na twarzy]
- To znaczy... zera Celsjusza.

No tak, jak mogłem zapomnieć. Ich zero to dla nas −17,78°C. Trudno się w tym połapać, bo amerykański system miar wygląda, jakby został wymyślony przez pijanego nietoperza liścionosego z pustyni Sonora. Tymczasem historia Fahrenheita i jego skali rozpoczyna się... w Gdańsku, gdzie naukowiec przyszedł na świat.

No dobrze, ale co tak naprawdę oznacza to gdańsko-holendersko-amerykańskie "zero"? Od czego bierze się początek skali Fahrenheita?

Popularna teoria głosi, że była to najniższa temperatura, jaką naukowiec zanotował zimą podczas tworzenia swojej skali. To mit.

Prawda nie jest jednak dużo lepsza. Otóż zero stopni Fahrenheita to temperatura, poniżej której zamarza stworzona w proporcjach 1:1:1 mieszanina wody, lodu i salmiaku (chlorku amonu, jakby to miało komukolwiek coś rozjaśnić). Jest to więc niezwykle przydatna sprawa. Kto z nas nigdy nie rozpoczynał dnia od zamrożenia salmiaku z wodą i lodem?

Zwłaszcza ten lód mnie wzrusza. Mrożenie mieszaniny wody i lodu brzmi jak "ej, sprawdźmy jak długo będzie gotować się woda w czajniku, jeśli do zimnej wody dodamy trochę gorącej i ze dwie kostki lodu" xD

To odkrycie zostało zresztą zweryfikowane po latach. Obecnie uznano, że woda, lód i salmiak zamarzają razem w temperaturze czterech stopni Fahrenheita. Zero nie oznacza więc w sumie niczego.

#podrozefilipa -> mój tag

#heheszki #ciekawostki #usa #wtf #podroze
ff_91 - Parę dni temu, wylatując z Nowego Jorku do Europy, zostałem zagadany przez pr...

źródło: comment_AR8ouGq9a1NJryGSJPZnV5lFagOQwXhD.jpg

Pobierz
  • 92
No przecież rozmiary kartek w stanach są calowe co jest chyba logiczne. Amerykańskie "A4" to 8.5" na 11". Nazwy rzeczywiście są trochę pokręcone ale jak ktoś od dzieciaka z takimi nazwami operował to jest to dla niego normalne.


@Aalchemik: nie jest logiczne. stosunek wysokości do szerokości w rozmiarach A1 A2 A3 A4 jest stały, u amerykańców jest to zupełnie od czapy.
Morf - > No przecież rozmiary kartek w stanach są calowe co jest chyba logiczne. Amer...

źródło: comment_iSDu6VumjFHXSBpn0JAufx6DhoGOAZfX.jpg

Pobierz
@the_alf: @proximacentauri:
"@bociek111 Jeszcze lepszym hitem są niemieckie liczebniki, nie dość, że wszystko pisane łącznie to jeszcze odwrotnie, np. 25 = fünfundzwanzig (dosłownie pięć i dwadzieścia).

4969 viertausendundneunhundertneunundsechzig (czt. tys. i dziew.set. sześć i dziew.siąt.)"

Niemcy na co dzień skracają to sobie do neunundvierzighunderd neunundsechzig (czyt. Czterdzieści dziewięć stek sześćdziesiąt dziewięć)
@Eternit_z_azbestu: wczoraj czytałem o skali trudności stoków narciarskich i nawet taką prostą sprawę potrafili amerykanie #!$%@?ć xD W większości świata skala wygląda tak:

zielony kolor (czasami)

niebieski kolor

czerwony kolor

czarny kolor

A za oceanem? Oczywiście logicznie:

Zielone kółko

Niebieski kwadrat

Czarny romb

Podwójny czarny romb

Czarny romb w niebieskim kwadracie

Snowpark na pomarańczowo

XD