Wpis z mikrobloga

68/100 Sterylizacja i kastracja są jednymi z najpopularniejszych i bezpieczniejszych zabiegów chirurgicznych. Coraz więcej właścicieli kotów decyduje się na poddanie swojego podopiecznego temu zabiegowi nie tylko z troski o zdrowie swojego pupila, ale także z uwagi na dużą liczbę niechcianych, porzucanych corocznie kociąt. Kotki są bardzo płodnymi zwierzętami i mogą urodzić rocznie kilkanaście kociaków, zdarzają się mioty liczące po 7 kociąt, a kotka może być w ciąży kilka razy w ciągu roku. Bardzo trudno jest znaleźć nowe domy tak dużej liczbie maluchów, dlatego często trafiają one do schronisk, gdzie nie mają większych szans na przeżycie. Niestety, nadal niektórzy ludzie nie są przychylni kastracji i sterylizacji, równocześnie często nie widzą nic złego w topieniu, duszeniu,czy porzucaniu na pewną śmierć kociąt. Niektórzy myślą, czy wręcz twierdza, że sterylizacja to okaleczanie kotów. Takie przeświadczenie jest zazwyczaj charakterystyczne dla tych osób, które przeprowadzają daleko posunięta personifikację zwierzęcia i przypisują mu własne cechy oraz potrzeby emocjonalne.

Sterylizacja jest zabiegiem przeprowadzanym u kotek, który polega na wycięciu jajników oraz macicy, dokonuje się go w narkozie. Kastrację natomiast przeprowadzamy u kocurków i polega ona na usunięciu jąder, ten zabieg również przeprowadzany jest w narkozie. Jeśli spojrzymy na tę kwestię od strony nomenklatury medycznej, sprawa nieco się komplikuje. Okazuje się bowiem, że zarówno sterylizacje jak i kastracje można przeprowadzać u obu płci, natomiast różni je zakres samego zabiegu. Efektem zabiegu jest całkowita i nieodwracalna bezpłodność do końca życia zwierzęcia. Kastracja jest z reguły wykonywana około 6-7 miesiąca życia kocurka,a dobrym czasem na sterylizację jest wiek od 6 do 12 miesiąca życia.

Bardzo silnie jest jeszcze zakorzeniony pogląd, że kotka powinna mieć jeden miot kociąt przed sterylizacją. Nie wiadomo skąd wziął się ten przesąd, wiadomo natomiast że jest on zupełnie nieprawdziwy. Sterylizując kotkę nie zaburza się jej psychiki, nie jest także konieczne, aby miała przedtem kocięta. Kotka kieruje się instynktem, nie ma świadomości tego, że może mieć kocięta, nie planuje też tego. Dopiero po urodzeniu kociąt instynkt karze jej zająć się nimi i odchować najsilniejsze i najzdrowsze kociaki z miotu.

Wpis na specjalne życzenie pewnego "gościa", po tryptyku dotyczącym rodzenia :)

#100kocichciekawostek #koty #zwierzaczki #ciekawostki
sinusik - 68/100 Sterylizacja i kastracja są jednymi z najpopularniejszych i bezpiecz...

źródło: comment_c3lpor1DgeR8oVUr1OfQ2SmBfqDoRYmM.jpg

Pobierz
  • 34
@sinusik: W potocznym języku kastracja i sterylizacja stosuje się zamiennie, jednak oba zabiegi przeprowadza się na obu płciach, a znaczą co innego (i wyjaśnienie tego nie jest skomplikowane).
Kastracja polega na wycięciu jąder u samców i jajników oraz macicy u samic.
Sterylizacja natomiast polega tylko na podwiązaniu nasieniowodów/jajowodów. Po tym zabiegu hormony nadal są produkowane.
Po kastracji koty mogą zmienić swoje zachowanie, często są milsze i spokojniejsze, a kotki nie mają
@sinusik: warto dodać, że zabieg powinno się przeprowadzać po osiągnięciu dojrzałości przez zwierzę. Bo hormony płciowe są ważne dla prawidłowego rozwoju.
Chociaż właściwie nie jest to reguła i niektórzy wolą robić sterylkę wcześniej, żeby koteczek został takim trochę niedorozwojem. Ponoć wtedy już na zawsze pozostaje trochę taki no.. dziecinny i niedojrzały.
więc chyba ją to lekko zaburzyło


@Mapapolski: dowód anegdotyczny polecam wygooglować

@wojtek_bez_portek: spotkałem się z opiniami w necie że jeszcze lepszą opcją jest sterylizacja przed pierwszą rują bo zmniejsza jeszcze bardziej szanse na nowotwór listwy mlecznej oraz ropomacicze.

tutaj cytat dotyczący psów, strzelam że nie odbiega znacząco w przypadku kotów:

Sterylizacja suki przed jej pierwszą cieczką zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu sutka 200 razy w porównaniu do niesterylizowanych suk. Sterylizacja wykonana
Niektórzy myślą, czy wręcz twierdza, że sterylizacja to okaleczanie kotów. Takie przeświadczenie jest zazwyczaj charakterystyczne dla tych osób, które przeprowadzają daleko posunięta personifikację zwierzęcia i przypisują mu własne cechy oraz potrzeby emocjonalne.


@sinusik: No spoko, tylko że kilka linijek wcześniej czytamy -

Niestety, nadal niektórzy ludzie nie są przychylni kastracji i sterylizacji, równocześnie często nie widzą nic złego w topieniu, duszeniu,czy porzucaniu na pewną śmierć kociąt.


Elo, w tym zdaniu nie
@sinusik: Ja w pracy musiałem srogo tłumaczyć czemu sterylizuję kotkę. Jakbym jej krzywdę robił.
"A gdyby Tobie ucięli jajka"
"To wbrew naturze"
I takie tam. Co z tego, że kot bzyka się instynktownie i nie zna metod planowania rodziny. Nawet nie bardzo ta rodzina sie tworzy u kotów. Niby wbrew naturze ale choć koty nie mogą świadomie planować ciąży to niestety świadomie czują ból i cierpienie, gdy jakiś debil topi maluszki,
@sinusik: Mam pytanie dot mojego kota. Kupiłem parę ziół w opakowaniach pare dni temu i kot jak poczuł jedno z ziół to zaczął szaleć i domagać się tego ziółka. No to mu dałem. Zaczął jesć te patyki a później się w nich tarzać. No i teraz prawie codzinnie domaga się tych ziółek :D. Mogę tak dawać mu te ziółka, nie zaszkodzi mu to??