Aktywne Wpisy
cordianss +306
Porada ode mnie dla wszystkich wchodzących do branży - skończcie studia. Wykopki to prymitywy, które będą wam mówić, że studia nie są do niczego potrzebne, ale to kłamstwo.
Po pierwsze, na studiach zdobędziecie wiedzę, której nigdy sami byście nie tknęli, a znacznie poszerzy ona wasze horyzonty. Algorytmy, struktury danych, assembler i to jak poszczególne instrukcje są zaimplementowane, sygnały/kodowanie, bebechy systemów operacyjnych, sieci itd. Pokażcie mi samouka, który rozumie te wszystkie rzeczy.
Zaraz
Po pierwsze, na studiach zdobędziecie wiedzę, której nigdy sami byście nie tknęli, a znacznie poszerzy ona wasze horyzonty. Algorytmy, struktury danych, assembler i to jak poszczególne instrukcje są zaimplementowane, sygnały/kodowanie, bebechy systemów operacyjnych, sieci itd. Pokażcie mi samouka, który rozumie te wszystkie rzeczy.
Zaraz
Ernando +7
Jak zbudowane jest oko i jak działa możecie sobie poczytać w Internecie. Najważniejszy z tego wszystkiego jest dołek środkowy siatkówki (fovea centralis). Za czasów Batesa jeszcze nie wiadomo było co to są czopki, pręciki i generalnie oko nie było tak zbadane jak dzisiaj. To co Bates pisał, to fakt, że w tym miejscu siatkówka jest najwrażliwsza i jest ona odpowiedzialna za ostre widzenie. Wszystko co pada poza fovea centralis, to jest widzenie peryferyjne jest bardzo rozmazane.
Jak widzicie, ludzkie oko nie jest skonstruowane do tego, żeby zobaczyć wszystko jednakowo ostro. Fizycznie jesteśmy w stanie zobaczyć ostro jedynie malutki punkcik na środku pola widzenia. Im bardziej na zewnątrz, tym bardziej obraz jest niewyraźny. To właśnie Bates nazwał centralną fiksacją. Centralna fiksacja to po prostu widzenie ostro jedynie w centrum. W nowszej literaturze odchodzi się od pojęcia "centralna fiksacja", a używa się "centralizacja". Jest to spowodowane faktem, że "fiksacja" kojarzy się z czymś stacjonarnym. A to z kolei stoi ze sprzecznością z kolejną zasadą (tą zasadą jest ruch), o której innym razem.
Ktoś teraz może powiedzieć: "no dobra, ale przecież ja widzę wszystko wyraźnie, nie tylko w środku". Tutaj z pomocą przychodzi nasz "software" czyli mózg. Oko cały czas się rusza, drga (są tak zwane ruchy sakkadowe oka, z tego co pamiętam zdrowe oko drga do 1000 razy na minutę!). Dzięki temu przeskakuje z ostrego punktu do drugiego ostrego punktu. Mózg to wszystko składa "do kupy" i mamy iluzjęostrego widzenia ;) Działa tutaj dokładnie ta sama zasada co w przypadku żółtej plamki (mózg dorabia część obrazu tam gdzie go nie ma).
Dla tych, którzy mi nie wierzą jest do wykonania prosty eksperyment.
1. Wstań i rozłóż ręce mniej więcej tak jak ten pan (sorry nie znalazłem lepszego zdjęcia ;) ) Popatrz na jedną rękę. Patrząc na jedną rękę, powiedz czy drugą widzisz tak samo wyraźnie?
2. Zmniejsz odległość mniej więcej o połowę. Zrób z palców "V". Popatrz na jeden palec. Czy drugi widzisz tak samo wyraźnie?
3. Przystaw sobie palec prawie do samej twarzy tak, żebyś widział linie papilarne. Popatrz na jedną z linii papilarnych. Czy linie papilarne obok widzisz tak samo wyraźnie?
W tym ćwiczeniu chodzi o to, żeby zobaczyć drugą rękę/ palec w widzeniu peryferyjnym. Nie przeskakuj tam wzrokiem. Osoby z dobrym wzrokiem muszą się skupić, bo mózg tam będzie sam przeskakiwał mimowolnie :) Jeśli wykonałeś ćwiczenie prawidłowo, to już wiesz co to jest centralna fiksacja i jaki mały jest to punkt ;)
Dr. Bates pisał, że im mniejszy punkt "fiksacji" tym lepszy wzrok. Twierdził on również, że każdy może mieć taki ostry wzrok jak chce. Wliczając w to wzrok "teleskopowy" i "mikroskopowy". Musisz tylko "wyćwiczyć" swoją centralną fiksację. Ludzie z wadami wzroku nie mają centralnej fiksacji albo punkt który widzą "ostro" jest za duży. Wynika to z faktu, że chcą zobaczyć wszystko na raz. A wtedy pojawia się mentalne napięcie o którym pisałem ostatnio, a z nim nieostre widzenie.
Do tego tematu jeszcze wrócę i podzielę się z Wami swoim odkryciem sprzed tygodnia. Skupię się wtedy na tym, jak widzą ludzie z wadami wzroku i jak ja widzę/ widziałem :)
#metodabatesa #wzrok #oczy #poprawawzroku #okulary
Szkoda, że w medycynie odrzucono tą teorię, że lepsza fiksacja = lepszy wzrok. Wiem, że biznes to biznes i pieniądze z okularów muszą się zgadzać. Ale, gdyby to było uznane, chociaż w sporcie. Kurcze, już sobie wyobrażam bokserów, piłkarzy czy tenisistów którzy mają dietę i trening uwzględniająca oczy i dużo lepszy refleks dzięki temu.
Bates mówi o wzroku teleskopowym i mikroskopowym. Ciekawe jakie są granice i czy można traktować to jak
Ale pomysł na konkurencję sportową pod tytułem "kto więcej zobaczy" mnie rozwalił :D
Jeden blog batesa potępiał metody szybkiego czytania, bo są przeciw zasadom centralnej fiksacji. Z drugiej strony jak ktoś nabył umiejętność czytania całej strony na raz, to na dobrą sprawę ma wzrok fotograficzny.
Jako kontr argument, to ciężko mi powiedzieć, czy wzrok fotograficzny od urodzenia jest tym samym co ten nabyty z szybkiego czytania.
Miałem krótki epizod z szybkim czytaniem. Z pamięcią fotograficzną sie nie zgodzę bo to polega na "ładowaniu" infirmacji bezpośrednio do mózgu. Efekt jest taki, że Ty po prostu wiesz co tam jest napisane. Ale nie wiesz jak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I tak, rozwala to centralną fiksację. Mi się wydaje że u mnie bylo
Te szybkie czytanie może być kolejnym ulepszeniem wzroku. W sensie jak wzrok mirkoskopowy czy teleskopowy to i wzrok szerokokątny.
Z resztą normalne oko ma okolo 200 stopni kąta pola widzenia. Problem jest taki, że im wieksza wada tym bardziej jest okrojone widzenie peryferyjne. Jak chcesz to oczywiscie zobaczysz kątem oka np mijane drzewo na ulicy, ale to jest tylko jak zwrócisz na to uwagę. Ale jak o tym zapomnisz to włącza się widzenie tunelowe (tylko w środku), gdzie widzenie peryferyjne jest
Jeszcze mam druga teorię. Bates mówił o osobach ze zmienną wada wzroku. Medycyna ich ominęła na tamte czasy (ciekawe jak jest teraz). Sam Bates potrafił wywołać astygmatyzm do -2 dioptrii.
Takie szybkie czytanie to może być zmiana dioptrii. Tylko to też głupia teoria. Sam mam wadę -2 i nie uwazam, że widzę "szerzej". Ludzie z wada -5 nie widzą własnej ręki, a co dopiero czytać całą stronę na raz
1. astygmatyzm to ja też sobie chwilowo potrafię wyprodukować. Ile dioptrii to nie wiem ;)
2. Zmienną wadę wzroku to i ja mam. Za kazdym razem jak mrugnę to mam inaczej :P nie mówiąc już o ostrości widzenia w dzien i w nocy. Jest dramatyczna różnica.
3. Ja mam oficjalnie -4.5 i tak do prawie 30cm od oczu mam całkiem ostre widzenie. Także zależy gdzie ta strona leży. -5D dajemate