Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zna ktos jakas terapie dla malzenstw w Warszawie?
Kompletnie nam sie rozjechalo. Malzenstwo od 10 lat.

Ja pije weekendami i zapieprzam w tygodniu po 12h. Ona pracuje na pol etatu, skupiona tylko na dziecku odstawila mnie na boczny tor lata temu (dziecko 5 lat).

Jestem bankomatem i wygodnym powodem do narzekan.
Mieszkamy "obok siebie" w mieszkaniu na kredyt, ktory ja splacam (jej "praca" starcza na opiekunke ledwo).

Mamy spora dysproporcje dochodow (4:1) i mam do niej o to zal, ze jej tak wygodnie, ze nie chce nic zmieniac. Bo ona chce zajac sie dzieckiem.

Seksu nie uprawiamy od 5 lat. Spimy osobno. Ona z dzieckiem w naszej sypialni, ja w osobnym pokoju.

Niczego nie robimy razem. Zero wyjsc. Ciagle narzeka. Ciagle zrzedzi i poucza. Syf w domu (dzieciak robi) lezy caly tydzien i ona w weekend mowi, ze jest zmeczona praca i musimy sie podzielic. Ona zajmie sie dzieckiem, a ja posprzatam... I tak ze wszystkim. Gary wyjmie ze zmywarki i juz jest zarobiona.
Obowiazki domowe chce dzielic rowno, ale pracy juz nie.

Coraz czesciej mysle o rozwodzie.

#zwiazki #zalese #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 232
@Magma1 hahahaha... dobre. Widac ze nie masz dzieci i nie wiesz jak wkuriwajace i meczace jest wychowanie dziecka. Siedziec i patrzec jak #!$%@? ci chate to kazdy owszem potrafi. Ale tu jest wiecej roboty niz patrzenie. To #!$%@? praca...mniej cierpliwi nie daliby rady psychicznie.
Dzieckp z lekami, nie odrywa sie od matki. Z tego powodu tez nie chodzi do przedszkola. Robila histerie bo nie moglo wytrzymac 4-5h bez marki.

Nawet rodzicem gorszym jestem, bo otwarcie kryrykuje moje wytykanie bledow. Ze je nosi do snu jeszcze na rekach, ze pozwala na kazdy wybryk, bo inaczej bedzie atak histerii i spazmow.


@AnonimoweMirkoWyznania: o ja pier.olę, ale zje.ała to dziecko... Jest jeszcze czas, żeby coś naprawić, ale ogólnie
@AnonimoweMirkoWyznania: wiesz, nie żebym jakoś była bardzo po stronie twojej żony, ale wychowanie dziecka to nie jest takie proste zadanie. Może ona też jest już zmęczona psychicznie, ciekawe jak to wygląda z jej perspektywy. Dobry pomysł z terapią, przydałby wam się też jakiś wspólny wyjazd.. Walcz o to, trzymam kciuki. Oby wam się udało
Kilka rzeczy.

Tylko Ty nie uprawiałeś seksu przez ostatnie 5 lat, zapewniam Cię, że skoro ona pracuje 1/2 etatu + macie opiekunkę a Ty robisz 12 godzin to da się tam wcisnąć romans albo chociaż przygodny seks.

Żona całkowicie straciła do Ciebie szacunek i już nie jest Twoją kobietą.

Spłacasz mieszkanie, które będziesz musiał jej oddać w połowie.

Wykańczasz się psychicznie i fizycznie, nie wyobrażam sobie życia w takim układzie.

Rozwód jest
O co chodzi z tym spaniem z dzieckiem? Często o tym można przeczytać na wykop, no ale jaki jest racjonalny powód spania z dzieckiem, którego nie karmi się już piersią?

@qcrimson: Maluchy sie rozkopują z kołderki, ryczą po nocach bo ząbkują. Dzieci często też chorują i trzeba je przytulac, dać się napić. W pierwszym, no nawet drugim roku życia to racjonalnie wytłumaczalne ale jak maluch ma 5 lat to już patologia
@AnonimoweMirkoWyznania: do Kangurzycy: nie mogę uwierzyć, że ktoś będący w związku taką wagę przywiązuje do kasy. Jak ja miałam ciężkie czasy to partner mnie utrzymywał, nic nie mówił. Jak sytuacja była odwrotna to ja partnera utrzymywałam, zupełnie mi to nie przeszkadzało. Nie przeliczałam tego nigdy na pieniądze i nie wyobrażam sobie jak można w ogóle, będąc w prawdziwym związku. A nie był to nawet związek małżeński. Nie wyobrażam sobie jak ludzie
To, że dużo osób tak żyje, nie znaczy, że jest to normalne :/


@dino_guyy: na pewnym etapie życia to jest zupełnie normalne. Oczywiście są i osoby tak nabuzowane hormonami, zazwyczaj faceci, że i po 80 ruchają. To kwestia bardzo indywidualna. Tak czy inaczej, po 10 latach w związku i seksu, żaden partner nie będzie super pobudzający, seks schodzi na dalszy plan i dla pań i dla panów. Młodym osobom ciężko to
@Bellie: Była mowa o braku seksu w ogóle, więc to o czym piszesz nie odnosi się do tego co napisałem. Brak seksu w związku pokazuje, że jest wielki problem.
To co piszesz też nie jest dokładne, kobiety koło 40 mają potrzeby seksualne jak mężczyzna w wieku dwudziestu kilku lat, stąd i ilość zbliżeń wzrasta i dlatego częściej pojawiają się tak zwane ,,wpadki" koło 40.
Ale pary z 15-20 letnim stażem robią to raz na miesiąc i eloszka, że tak powiem.


@Bellie: Jeśli chodzi o mężczyzn, to potrzeba seksu (odnoszę się tu do produkcji nasienia i potrzeby jego zdeponowania) nie różni się zbyt wiele od innych potrzeb fizjologicznych (dla mężczyzn myślę, że dużej zmiany w tym aspekcie do 50 nie ma - dla zdrowych mężczyzn).
To, że przy 15-20 letnim stażu ma dochodzić do 1 zbliżenia
WykopowyNomad: Ja miałem podobnie , syf kiła i mogiła w domu.
Ta ciągle zmęczona bo tyle się „napracowała”
Ja wracałem do domu po pracy z zakupami i gotowałem obiad dla trójki „dzieci”
Nie wytrzymałem tego. Odszedłem!
A teraz jestem szczęśliwym samotnym Ojcem!
I kurde daje radę i dzieciom uprać, ugotować, prace domową pomóc odrobić i mam czas pograć z nimi i najważniejsze jest to że pracuje, nie jestem prezesem tylko zwykłym
MeksykańskiHultaj: Ja miałem podobnie , syf kiła i mogiła w domu.
Ta ciągle zmęczona bo tyle się „napracowała”
Ja wracałem do domu po pracy z zakupami i gotowałem obiad dla trójki „dzieci”
Nie wytrzymałem tego. Odszedłem!
A teraz jestem szczęśliwym samotnym Ojcem!
I kurde daje radę i dzieciom uprać, ugotować, prace domową pomóc odrobić i mam czas pograć z nimi i najważniejsze jest to że pracuje, nie jestem prezesem tylko zwykłym