Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kadet20 +42
W 2021 roku kupowałem 51m2 mieszkanie na obrzeżach Warszawy za niecałe 400k (Dokładnie 392k, w cenę wliczone było też już miejsce postojowe oraz "pakamerka" w garażu podziemnym na różne graty. Wahałem się wtedy długo kupować czy nie, czasy Covidu, wszyscy wieszczyli rychły upadek bańki w nieruchomościach i dużo niższe ceny zaraz po końcu pandemii. Na tagu byłem delikatnie mówiąc j*bany od debili że chce kupować bo będzie dużo taniej.
Z racji tego
Z racji tego
#mikrokoksy
Komentarz usunięty przez autora
Tylko, że rzeczywiście trenował i od tamtej pory stał się faktycznie znanym w okolicy fighterem z jakimiś osiągnięciami xD ale człowiek raczej dalej ten sam
@PaNaTypa: Heh, opowiem Ci o śmieszniejszych przypadkach. Przychodzi koleś na sekcje SW, pierwszy, drugi trening... Na trzecim pojawia się w "pełnym sprzęcie" ma zawodowe buty, spodenki, koszulkę, rękawice wszystko. Chwile trenuję i przychodzi czas pierwszych konkretnych sparingów... i znika już go nikt więcej nie widział xD
@Jerzy-Muc: Sparingi i ciężka praca na worku dwie najciekawsze rzeczy... niestety ale reszta treningów to nudy i katorga, a na naszym podwórku panuje jakieś takie przeświadczenie szczególnie o sparingach że one mają być od święta ale i podobnie z ciężkimi sesjami na worku.
W Szkocji trener popatrzyl jak wyprowadzam ciosy, dobral mi przeciwnika i jazda. Najpierw sparingi zadanowie, pozniej dwie rundy sparingowe. Teraz po paru miesiacach 2 razy w tygodniu robimy pelne sparingi.
Moj sparing partner w ciagu tych 6 miesiecy nabil sobie 5 zwyciestw w amatroskich walkach. Ci z ktorymi zaczynalem trenowac
@Jerzy-Muc
Dziwne dość, trenowałem boks trochę i sparingi dość często. Na początku mnie nie wpuszczali, ale potem kazdy z każdym. Sparowalem i z dziewczyną 50 kg i z typem 2 metry.
@Jerzy-Muc: O ciekawe :) Właśnie tak to powinno wyglądać, sparingi podstawą treningu, różni sparingpartnerzy, oczywiście sparingi nie zawsze na 100%, ale jednak sparingi. Po prostu "obicie", "czucie ringu" jest najważniejszą rzeczą, i tego nie da się nauczyć w żaden inny sposób
@DywanTv: dość często czyli co, kilka rund w tygodniu? To jest śmieszna ilość.
Sroda i niedziela tylko sparingi. Sroda pelen sparing (do konca powieteza, albo obicia watroby) z przeciwnikiem w tej samej wadze. Niedziela
Jak pytalem trenera w Polsce dlaczego nie sparingujemy, to mi powiedzial ze sparinfi sa zbedne. Ze najwiecej soe czlowiek na tarczach uczy :|
@DywanTv: Bo bić się trzeba lubić po prostu :) Co nie znaczy że nie można trenować SW just for fun, pamiętam wiele takich osób było co specjalnie nie sparowało, tylko sobie trenowało tak for fun, to jest świetny sposób na zbudowanie ogólnej sprawności.