Wpis z mikrobloga

@miras_m: powymieniali, w każdym mi znanym Lidlu i w Ikei. Nie mogę znaleźć zmiany w przepisach, która by to wymuszała, wygląda na decyzję wewnętrzną tych firm.
Jak to zauważyłem, to pomyślałem że faktycznie przyjemniej się ewakuować kiedy wiadomo dokąd się ucieka. Otworzenie drzwi za którymi np. jest pożar może skończyć się gwałtownym jego wznieceniem (dostęp tlenu).
@miras_m: Tak były pozaklejane! Ja mam swoją teorię, że to po pożarze w markecie Mili w Bydgoszczy. Na drugi dzień po tym pożarze w pobliskim Lidlu była gorączkowa kontrola. A w poniedziałek zauważyłem, że drzwi w drogach ewakuacyjnych są odsłonięte.