Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiatowe miasto w Polsce A

Rok 1998

Ambitny radny wpada na pomysł, by zainwestować w rzekę (rzeczkę) przepływającą przez miasto. Rzeka w suche lato (zeszłe) może ma przepływ 100-200l/s normalnie 1,5m3/s ekstremalnie przy roztopach 9m3/s
Stan był taki, że rzeczka płynie w ciasnym obwałowaniu. Inwestycja miała polegać na budowie 2 stopni wodnych z mini turbinami, razem tworzyłyby zalew z dwoma poziomami, wielkości 8ha częściowo wypadający w parku.
Koszt 8-10 mln zł. Temat był wałkowany w prasie i na 3 radach, upadł z braku pieniędzy, chęci (a jak to zbudować, a kto to zbuduje, a jak ZE się nie zgodzi? a jak wojewoda się nie zgodzi? a czy ktoś w ogóle to już gdzieś zrobił?) i idiotyzmu ( oponenci sięgali po argumenty typu wylęgarnia komarów).

Wtedy były trzy szkoły podstawowe, w tym dwie ostro przetłoczone [wyż demograficzny], w której ówcześnie pobierałem nauki.

Rok 1999

AWS reformuje edukację. Powołano gimnazja, byłem II rocznikiem idącym tym trybem

Rok 2001

Rada miasta przegłosowuje budowę gimnazjum. Ogromnego, na kredyt.
Z tego co wiem, inwestycja pochłonęła więcej niż planowano - koszty ~14 mln zł
Spowodowało to wieloletnią zadyszkę finansową miasta, kredyt spłacono przed wyborami 2014 co urzędujący burmistrz traktował jako swój sukces.

Rok 2004

Generalnie bezrobocie ostre, ludzie za robotą wybierali większe miasto wojewódzkie. Potem weszlismy do UE i #uk #holandia
Spada liczba mieszkańców, podstawówki robią się luźne

Rok 2016

PIS likwiduje gimnazja. Samorząd w 2017 powołuje czwartą szkołę podstawową reorganizując rejonizację dzieci.


Rok 2019

Miasto ma 4tys mniej mieszkańców niż w latach 90tych, a uwzględniając studentów i pracujących za granicą, to pewnie z 8k mniej. Struktura demograficzna jest taka, że przybyło emerytów, ubyło dzieciaków i ludzi w wieku dzieciatym.
Mamy 4 szkoły podstawowe, w których jest bardzo luźno. Największa to eks gimnazjum ma po 2-3 klasy na rocznik.
Edukacja (utrzymanie budynków) to znacząca część budżetu. Ceny prądu rosną, więc i utrzymanie zdrożeje. Mamy park i rzeczkę z kaczkami.

Nie warto być wizjonerem w Polsce. Wtedy można było małym kosztem mieć:
-rozproszone OZE
-zbiornik retencyjny
-atrakcyjny teren rekreacyjny
Zbudowano na kredyt gigantyczną szkołę obliczoną na wyż demograficzny.
A teraz mamy pustawe obiekty edukacyjne, drogą energię elektryczną i raporty o ubożejących zasobach hydrologicznych.

A ja zżymam się przeglądając archiwum. Taka ta Polska.

#samorzad #energetyka #hydrotechnika

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 16
Nie warto być wizjonerem w Polsce. Wtedy można było małym kosztem mieć:


@AnonimoweMirkoWyznania: Eksodus Polaków do UK raczej trudno było przewidzieć więc te wcześniejsze decyzje były raczej słuszne. Wyszło jak wyszło, teraz warto jakoś tą "zbędną" szkołę zagospodarować - może któryś ze starszych budynków przeznaczyć na inne cele?

Co do OZE to się nie zgadzam, ceny tak ostro zjechały, że teraz o wiele bardziej opłaca się stawiać farmy PV/wiatraki niż wcześniej.
@AnonimoweMirkoWyznania: Tego typu miasta sa martwe w UK, wykonczone likwidacja/outsourcem prac/przemyslu w latach 80/90. Tanie domy, likwidacja handlu, jedyny wzrost jest "bezproduktwynych" ludzi, wszyscy co maja glowe uciekaja do wiekszych miast. W Polsce bedzie/jest juz to samo, pompowanie "eu" pieniedzy moze to odwlec na chwile ale to tylko kroplowka, bedzie tylko gorzej. Wzrost wynagrodzen/dorownanie do swiata rozwinietego bedzie dobry w skali kraju ale pozbawi te miejsca jedynej przewagi konkurencyjnej jaka moglyby
@AnonimoweMirkoWyznania Tak tak i budowa takiej hydroelektrowni by coś zmieniła...
Wiesz jak by to było? Zaczęliby, coś tam ruszyli z budową, a potem jak by stanęło jak widły w gnoju, tak stałoby do dziś, jak EJ w Żarnowcu. Drugi wariant to to, że mielibyście ogromny park i zalew nad który nikt, albo prawie nikt nie przychodzi, w zależności od położenia tego miasteczka.
Tak kończyło każde miasteczko, które zawczasu nie ogarnęło sobie jakichś
OP: @TheresNoGodButMe: @fruity: przepraszam was panowie

@kwanty: Starsze budynki obawiam się, że są mniej podatne na przebudowy niż gimnazjum. Pojawił się pomysł by starą podstawówkę położoną na obrzeżu przerobić na Dom Opieki dla Osób w Podeszłym Wieku, ale
1. znając życie będzie drożej niż w placówkach prywatnych (dla pensjonariuszy taniej, ale miasto będzie dopłacać...)
2. jest już kilka takich placówek prywatnych

Co do energetyki - nie zgodzę się.
@AnonimoweMirkoWyznania: Miasta powiatowe wymierają w ktore się nie inwestuje, szczegolnie te na zachodzie. Mimo, że u mnie jest fabryka oraz niedaleko spora strefa ekonomiczna to i tak nic nie daje. Nic nie daje ponieważ zakłady te dają najniższą krajową dla pracy na 3 zmiany na linii produkcyjnej XD. Firmy sobie z tym radzą - zwyczajnie ściągają ukrainców, bo więcej się zarobi w biedronce niż na takiej linii produkcyjnej. Zresztą, jaki jest
@AnonimoweMirkoWyznania: każde miasto powiatowe tak ma, praktycznie wszystkie umierają.


@Przegrywek123: jak się nic w tym miastach nie dzieje, nie stwarza jakiś ciekawych opcji np. na spędzenie czasu, czy czegoś konkurencyjnego dla dużego miasta, to tak jest.
Jak małe miasta się rozwijają z głową, a nie na pokaz przed wyborami, to ludzie tam wracają. Ja mieszkając w dużym mieście zauważyłem trend właśnie ucieczki ,od tego przepychu i szybkiego życia, do mniejszych