Wpis z mikrobloga

A o czymś takim jak choćby szkorbut słyszałeś?


Tak, jeśli wierzyć np. Mikroskopowi, to zmarłem na szkorbut 6 miesięcy temu.

Nawet w diecie ketogenicznej należy suplementowac witaminy i mineraly. Póki co możesz tego nie zauważać ale na dłuższą metę na pewno to nie jest zdrowe dla organizmu.


Jeśli dieta wymaga suplementów, to znaczy, że jest niezbilansowana. Nie jestem czymś takim zainteresowany.

@Mehaty:
@anonymous_derp: nadmiar białka w diecie jest zbędny i tylko obciąża ogranizm, który musi to białko wydalić zużywając energię czerpaną z tłuszczu. Organizm technicznie nie wchłonie tyle białka, a wystarczy mu już okol 40-50g białka najbadziej wartościowego dostarczanego dobowo. Kwestia druga, jedząc tyle białka (widzę ze dużo za dużo) organizm przerabia go na węglowodany (ze 100gramow białka powstaje około 32gramy węglowodanów) co również obciąża organizm podczas zużywania energii rozpoczęcia procesu glukeogenezy. Ostatnia
nadmiar białka w diecie jest zbędny i tylko obciąża ogranizm, który musi to białko wydalić zużywając energię czerpaną z tłuszczu. Organizm technicznie nie wchłonie tyle białka, a wystarczy mu już okol 40-50g białka najbadziej wartościowego dostarczanego dobowo.


Minimum nie znaczy optimum. Owszem, człowiek może egzystować na bardzo małej ilości białka, jeśli musi (jest tutaj też kwestia osobnicza, bo rozpiętość zapotrzebowania na białko jest duża), ale myśliwi-zbieracze jedzą gigantyczne ilości białka, między 19