Wpis z mikrobloga

Co ja dziś #!$%@? na osiedlowym gymie...
Zaprosiłem dobrego kolegę na wspólny trening,że sa potrzebne kłódki do szafek kolega miał wpakować rzeczy do mojej szafki bo ja oczywiście nie powiedziałem mu żeby swoją zabrał.Wybralem szafkę fiku myku otwieram a tam zegarek markowy i obrączka nasunięta na pasek owego zegarka.Bez chwili namysłu lecę na recepcje i mówię ze ktoś zostawił w szafie.
Wracam do szatni,przebieramy się pakujemy rzeczy i wio na sale trenować.Po drodze mówię mu co było w szafie...A on Zonk ze to było jego :D.
Tak chciałem być dobrym obywatelem ze przesadziłem.
PS dobrze ze tego nie zawinąłem do siebie pod pazuchę ,to by były jaja.Jakby kumpel kumpla #!$%@?ł.
#pakiernia #silamasamockielbasa #uczciwosc