Wpis z mikrobloga

Po 9ciu dniach użytkowania Tindera usunęłam konto i od razu czuję się...


Ta aplikacja to jest jakiś dramat. Nie wiem, jakim cudem moje koleżanki znalazły tam partnerów.

Siedzimy jak zombie z tymi telefonami w łapie i tylko przewijamy- szybko, szybciej, szybciej! To wygląda jak gierka zręcznościowa pod tytułem:'' jak szybko uda ci się machnąć kciukiem''.

Sklep z ludźmi:'' tę wezmę, bierę, bierę, brzydka, uuu dobra dupa, like, like, oj taaaak, nie, nope, wtf''. Brak szacunku do drugiego człowieka, bo po co? Jedno kliknięcie- unmatch i zapomnimy o sobie. I ta chora rywalizacja. Kiepsko było mi z myślą, że jestem jedną z wielu ( ͡° ʖ̯ ͡°) ''tej odpiszę teraz, ta może poczekać, bo jest brzydsza, ta mi się podoba, więc wyślę jej swój numer, ta mi się odwidziała, bye bye'' ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Straciłam na tym eksperymencie kilkanaście godzin życia, ale wiecie co? W sumie to nie żałuję. Poznałam parę ciekawych osób, piszemy ze sobą używając innej aplikacji (wszystko na stopie koleżeńskiej), więc fajnie, mam nowych cumpli Podreperowało to też moje lekko zaniżone poczucie własnej wartości.

Usunęłam konto, bo uważam, że to strata czasu. Człowiek przewija, w końcu go sparuje, a i tak rozmowa się nie klei lub delikwent nie odpisuje ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam nadzieję, że wszyscy, którzy dali mi like'a, a nie odpisali, zostaną rozjechani przez kombajn. Jak widać większość kreatur, używających tę apkę po prostu kolekcjonuje pary i karmi tym swoje ego. Ludzie czują władzę, mogąc przebierać w potencjalnych kandydatach na partnera.

Uważam, że najlepszym środowiskiem do poznawania ludzi jest świat realny. Zamiast gapić się w telefon, zaczęłam jeszcze częściej wychodzić z domu i udało mi się zobaczyć miejsca w moim mieście, o których istnieniu wcześniej nie wiedziałam. Nawiązałam też nowe znajomości koleżeńskie- i z dziewczynami, i z chłopakami.

PS: wykop w sumie też nie jest taki tragiczny. Udało mi się tu poznać paru nowych kolegów i takiego jednego hm wykopka ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po co tak się rozpisałam? Bo może komuś to pomoże, zainspiruje do zmian, pocieszy, zmotywuje do zamienienia internetów na życie realne.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru ʕʔ

  • 80
@Nuuskamuikkunen: No, szkoda tylko, że najcześciej kobiety prawie nikomu lajków nie dają, a superlajków to bardzo malutko. Także wybrzydzanie, wybrzydzanie i nieumiejętność rozmowy, poza "hej, co tam". A jak dają już lajka to przystojnemu, ale idiocie > gdzie on albo pisze tylko o seksie, albo też rozmowa jak z patykiem do mieszania w błocie. Zainteresowań też nic, lub prawie nic, romans, kawa, spacery, całowanie, przytulanie, podróże, więc czego wymagać?
@nowywinternetach: dawałam lajki dla tych, którzy wyglądali na porządnych, normalnych, mieli opis inny niż ''siłka kierwa/ emotki/ napisz pierwsza/fwb hehe bejbe/ piwko piwko''.
Wygląd jest tak samo ważny jak wnętrze. Nie ma chemii, pociągu fizycznego, facet mi się po prostu kurna nie podoba? --> Nie ma szans na związek.

Jak mnie triggeruje to wieczne zrzucanie winy na dziewczyny. Sami kur*a nie jesteście święci. Biedne, pokrzywdzone istotki, stłamszone przez złe baby. Pisałam
@nowywinternetach: Wiesz co? Nie jestem na Ciebie zła, nie napiszę monologu, tłumaczącego, że jesteś dzbanem, bezpodstawnie wyzywającym mnie od roszczeniowych chamek XD.
Ja Ci współczuję, serio. Tego, że żyjesz w takiej nienawiści do kobiet i plujesz jadem. Mam nadzieję, że wyzdrowiejesz i zobaczysz świat takim, jakim jest naprawdę. Mamy XXIw., to nie wstyd chodzić do psychologa. Zapisz się, może Ci pomoże. Całuję powietrze wokół Ciebie :*