Wpis z mikrobloga

NIE POJMUJĘ TEGO, ŻE LUDZIE MAJĄ TYLE ENERGII DO ŻYCIA. Ludzie robią na pełen etat i jeszcze nadgodziny do tego studiują zaocznie, chodzą na siłkę, spotykają się z dziewczynami, imprezy, wyjazdy jakieś, uczenie, prace domowe - przecież to wszystko to jest jakiś kosmos. Ja po 8 h w januszexie jestem fizycznie i psychicznie #!$%@? i przeżarty stresem na wylot. Jedynie siedzę albo leżę, scrolluję internet, jem jakieś gówna i piję #!$%@? monsterki żeby zapełnić czymś #!$%@? nastrój. Po prostu nie mam na nic już sił. Mdłości ze stresu, tyły w budzie. Czuję się jak z waty. Zero. Totalne zero.
#przegryw
przystojnykawaler - NIE POJMUJĘ TEGO, ŻE LUDZIE MAJĄ TYLE ENERGII DO ŻYCIA. Ludzie ro...

źródło: comment_PzyCBweBoxQrxIUELMxEDPWDwpz3vT4a.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
@Qwadrat: wiem, ja bardziej pod kątem pełnego życia uczuciowego. Bo życie jest zbyt krótkie i zbyt dużo w nim cierpienia, zbyt żeby dźwigać to samodzielnie. Do takich wniosków dochodzimy zwykle gdy coś tracimy, albo pod koniec życia. I wtedy przychodzi myśl: czy aby na pewno przeżyłem życie tak jak chciałem. Ile czyniłem dobra, a ile czasu marnowalem na zło. Ile czasu zajmowaly mi negatywne emocje, a ile czasu dobre, itd. I
  • Odpowiedz