Wpis z mikrobloga

Ogarniania #sukniaslubna ciąg dalszy, a właściwie część druga.

Jestem z siebie dumna, bo o dziwno wykrój mi wyszedł tak, jak chciałam. No może poza ramiączkiem, które mimo zszycia równo jest za długie aż o 4 cm, nie wiem skąd to się wzięło, ale na szczęście jest to łatwe do poprawki. Tzn... uważam na ten moment, że jest to łatwe do poprawki XD

Materiał ciemny jest tutaj jako biały. Był to jedyny sztywniejszy do próbnego użycia jaki miałam. Biały to najtańsze płótno z Ikea i ma tu zastąpić siatkę tiulową.

Szyłam na odpierdziel z myślą, że jest to próbna wersja. Prawda jest jednak taka, że już mi się nie chciało przykładać, po przykładałam się do poprzednich trzech wersji, a pójdą na śmietnik, przy tej straciłam motywację. Przez to też wszystko układało się ładnie do momentu, gdy nie robiłam nic z zapasami. Zapasy jednak przyszyłam przez co zaczął mi odstawać przód nad cyckiem (dlatego jest przypięty szpilkami, żebym nie musiała widzieć tego cały dzień i myśleć jak bardzo sknociłam. A że manekin stoi w salonie, to patrzyłabym na niego ciągle...

Ramiączka wykończyłam byle jak wąskim zygzakiem. Docelowo chciałabym wykończyć to mereżką, ale widzę, że tak czy siak materiał na plecach będzie się przez to falował, a chciałabym aby przylegał, bo w końcowej wersji mają być tam naszyte ręcznie aplikacje, które mi tą siatkę schowają.

Ogólnie wiele pytań bez odpowiedzi, czyli: jakich materiałów użyć, ile warstw na spódnicę użyć, szyć spódnicę z koła czy z prostokąta, czy siatka przetrzyma mi całą sukienkę na miejscu itd itd...

Wyszedł z tego trochę elaborat, ale cóż... jeden uszytek, a ile przygód. Wprost nie mogę się doczekać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#artyzmyfre #slub #tworczoscwlasna
netefre - Ogarniania #sukniaslubna ciąg dalszy, a właściwie część druga.

Jestem z ...

źródło: comment_cKqnUuzvadraGhUskjsW5nWPUkFkrH6K.jpg

Pobierz
  • 3