Aktywne Wpisy
Mirki, mam problem. Wstyd się przyznać, ale w piątek opijałem sesję tak, że nie pamiętam kompletnie powrotu. Wróciłem do domu cały ale rano zdałem sobie sprawę, że mam na piszczeli ranę. Moja hipochondryczna natura daje o sobie znać, wkręcam sobie że coś mogło mnie po drodze ugryżć i umrę na wściekliznę. Da się jakoś to wykluczyć? Spodnie są w tym miejscu nienaruszone.
#medycyna #kiciochpyta
#medycyna #kiciochpyta
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zarabiam 24 tysiące brutto i nie stać mnie na swoje mieszkanie czy dom.
Kiedyś posłuchałem mądrych "Zmień pracę, weź kredyt", ale w banku mieli inne zdanie i powiedzieli, że niepotrzebnie zmieniłem pracodawcę, bo teraz muszę odczekać kilka miesięcy. Potem był problem, że odrzucali moje wnioski, bo w kilku bankach na raz sprawdziłem swoją zdolność (za dużo zapytań BIK- wtf? To nie można ofert porównywać?) Później przeszedłem na B2B bo
Zarabiam 24 tysiące brutto i nie stać mnie na swoje mieszkanie czy dom.
Kiedyś posłuchałem mądrych "Zmień pracę, weź kredyt", ale w banku mieli inne zdanie i powiedzieli, że niepotrzebnie zmieniłem pracodawcę, bo teraz muszę odczekać kilka miesięcy. Potem był problem, że odrzucali moje wnioski, bo w kilku bankach na raz sprawdziłem swoją zdolność (za dużo zapytań BIK- wtf? To nie można ofert porównywać?) Później przeszedłem na B2B bo
Hej, pytanie typowo medyczne/kosmetyczne, jak się brzydzisz to nie czytaj, zainteresowanym dermatologom/psychiatrom/ogólnie lekarzom dziękuję z góry za pomoc.
...Kolega ma problem, obgryza nieświadomie skórę z czubków palców, na początku tę twardą, pod którą jest świeża, różowa, która szybko twardnieje, to nie aż taki problem, ale z czasem zaczął obgryzać coraz więcej, częściej i mniej świadomie, szczególnie w kącikach miedzy paznokciem i skórą, oraz coraz niżej: tak że ma poobgryzane całe odciski palców, obgryza także te świeże warstwy, które nie nadążają odrastać, teraz ma już miejscami otwarte, szczypiące rany, musi zalewać rivanolem by nie złapać infekcji.
Kiedyś, gdy problem nie był tak wielki i obgryzał tylko czasem, to podświadomie omijał palec do odblokowywania telefonu, teraz nawet ten obgryza, więc jeśli napocznie kilka warstw, zrobi się rana czy dwie, to telefon nie łapie, dotykanie czegokolwiek boli, szczypie, ...kolega boi się infekcji, zarażenia jakaś chorobą.
Obgryzanie paznokci miał już za sobą(obgryzał jako nastolatek i dwudziestolatek), ale to też wróciło, czasem tydzień, dwa odrastają, a czasem jak go złapie, to obgryza do krwi.
Kolega bierze stale benzo(jest uzależniony) ale w dawkach leczniczych, nie ćpa, nie miesza z alko czy narkotykami. Bierze by wyjść do ludzi/do pracy, bo dostaje ataków paniki, a coś do gara trzeba włożyć w wieku ponad 30 lat. 2gm Alprazolamu na dobę, + 5-10 mg Diazepamu do dwa dni(czasem rzadziej, czasem częściej, to zależy od snu rozregulowanego przez Alprę). Od lat nie zwiększa dawek, niestety redukcja do zera kończy się wycofaniem, zamknięciem w pokoju, utratą pracy, leżeniem tygodniami w brudnym, przepoconym łóżku.
Stabilizatory napięcia i inne leki nie-bezno nie działają: dają tylko efekty uboczne jak u zdrowych ludzi. Kolega podejrzewa że to choroba neurologiczna, którą z automatu zdiagnozowano jako chorobę psychiczną, dlatego leki nie działają, a benzo tylko maskują objawy, produkując efekty uboczne w postaci obgryzania, upośledzenia pamięci i pogorszenia higieny snu.
Niestety w małym miasteczku dostać się do neurologa jest trudno, szczególnie sobie która nie ma siły przebicia, z automatu dostaje wpis czub i jest faszerowana lekami dla chorych psychicznie, bez jakichkolwiek konsultacji z neurologiem, czy też be z jakichkolwiek badań.
Jakieś sposoby na ten szczypiący i obrzydliwie wyglądający efekty uboczny patologii naszej służby zdrowia? Może czymś pomalować palce? Czymś co nie wpływa na jedzenie, ale jest obrzydliwie gorzkie przy próbie obgryzania.
Dzięki
Komentarz usunięty przez autora