Aktywne Wpisy
AXSIS +14
Zawsze zastanawiałem się jak to jest poznać swoją pierwszą miłość w wieku nastoletnim w czasach szkolnej beztroski. Obawiam się, że gdybym teraz w okolicach trzydziestki poznał kobietę do związku to już nie będzie to samo jak gdybyśmy byli nastolatkami. Brak tego żaru, emocji, niewinności i nauki siebie nawzajem.
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
W tym wieku trafię raczej na osobę po przejściach, która już chłodno kalkuluje. Nie bez przyczyny mawia się, że "pierwszą miłość pamięta się na
wfyokyga +23
Kiedyś nie było BHP i jakoś ludzie żyli
Mireczki, tylu to ekspertów od wszystkiego, doradźcie xD Kupiliśmy z żoną działkę pod Krakowem, na której zamierzamy się budować. Mamy też małe (20 m2) mieszkanie w ścisłym centrum Krakowa, które jest obecnie wynajmowane za 1500 zł. Rozważamy zasadniczo 2 opcje:
1) Rozpoczęcie budowy za gotówkę i doprowadzenie do stanu zerowego (fundamenty, przyłącza, papierologia), po czym wzięcie kredytu na stan surowy zamknięty. Kwota kredytu byłaby ok. 200k, gdyż będzie to niewielki dom w systemie kanadyjskim. Wykończymy we własnym zakresie, wszystko potrafię zrobić sam. W tym wariancie mieszkanie zostaje na przyszłość dla dzieci, jednak przez metraż nie może być traktowane jako "docelowe" - jest na to zwyczajnie za małe, cóż z tego że z balkonu widać kościół Mariacki xD Pewnie przemieszkają tam studia i pierwsze lata pracy, po czym rozejrzą się za czymś większym.
2) Sprzedanie mieszkania w cholerę i wybudowanie się bez wiszącego nad głową kredytu. Niby gorsza opcja, ale niechętnie patrzymy na perspektywę zadłużenia się, poza tym ponoć mamy teraz bańkę w nieruchomościach, więc sprzedalibyśmy na górce cenowej. Do tego wszelakie podatkowe wymysły, jak chociażby kataster, nie dotyczą nas wtedy, bo dla systemu nie jesteśmy już burżujami żerującymi na biednych najemcach ( ͡º ͜ʖ͡º) No i nie śledzimy z zapartym tchem podwyżek stóp procentowych.
Na miesiąc mamy w sumie 6k netto (zanim wykopowi programiści 15k napiszą, że tyle nie starczy nawet na catering pudełkowy, zaznaczę, że działkę kupiliśmy za gotówkę bez pomocy rodziny i odłożyliśmy na nią nie żyjąc jak robaki xD), z perspektywą na więcej w nadchodzących latach, kiedy żona wróci do pracy po bombelku. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, który wariant byłby sensowniejszy?
#nieruchomosci #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie](https://st.pl/$xvynkdla)
Ok, 200k kredytu, mowisz ze wykonczenie we wlasnym zakresie, ale na to tez trzeba przeciez zebrac kase? Jak z tym wykonczeniem?
Najem pokryje Ci rate kredytu. Ja bym zrobił wszystko żeby zostawić.
Kredyt hipoteczny na budowę domu czyli na preferencyjnych warunkach dostaniesz tylko gdy pozwoli Ci to na wprowadzenie się do domu, i będziesz miał terminy zakończenia budowy,
I na poszczególne etapy też
Takie domy na kredyt buduje się bardzo szybko, bo bank tego wymaga ale co nagle to po diable, o wiele lepiej na spokojnie to zrobić
Jeśli chcesz wziąć kredyt na stan surowy zamknięty to bank może