Aktywne Wpisy
symetrysta +533
Tym czasem: 98% mężczyzn pracuje mimo przeziębienia, lub grypy, lub każdej innej choroby, bo albo nie dostanie zwolnienia od lekarza, albo po prostu go nie potrzebuje. I potem jest płacz, że jak to ktoś woli zatrudnić/awansować mężczyznę, tylko dlatego, że jest mężczyzną.
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
mmmzzz +310
Widzę, że spora część wykopków nie pamięta, że jeszcze naprawdę niedawno byliśmy na poziomie Ukrainy. Dobrze pamiętam czasy wszechobecnej korupcji, gdzie mogłeś wjechać pijany samochodem w drzewo i po prostu zapłacić policjantowi 50 zł za brak konsekwencji. Albo przeprowadzić działkę rolną na budowlaną za parę stów. Teraz wykopki uważają się za nadludzi, tak jakby stereotyp Polaka złodzieja i oszusta wziął się z nikąd. Cieszę się, że te czasy mamy już za sobą,
Dziś szybka recenzja mdłego jak mdłe mydło Nivea monster movie, którego najjaśniejszym punktem jest świecąca rzyć Kristen Stewart. Chodzi oczywista o Głębię strachu. Zapraszam.
+plusów niewiele, ale takowym bez wątpienia jest obecność Vincenta Cassela – dobrej i utalentowanej mordeczki, zawsze na plus
+kilka niezgorzej zrobionych scen, w tym ta ze spadającymi odłamkami stacji oraz spacery po dnie oceanu – pozytywnie wpływają na klimat całości
+podobał mi się strasznie smaczek ze szczurami wodnymi, które stopniowo przyzwyczajały się do światła lamp i podpływały bliżej, żeby pokazać mordy. Bardzo fajnie.
+finałowy boss sympatyczny, choć mam wrażenie – wplecony jedynie dla samego pierdzielnięcia na koniec
-film jest zrobiony zwyczajnie słabo – wciąż te same lokacje – kruci jakieś ciasne windy i kanały, a scen w mroku oceanu i tytułowej głębi jak na lekarstwo
-tanie jumpscare’y rodem z horrorów, które twój stary ogląda na TV Puls o 22 w każdą niedzielę
-historia przedstawiona na odpierdziel, minutka rozpoczęcia i lecimy w wir akcji
-postać śmieszka (w tej roli bezbek T.J.Miller) irytująca i niepotrzebna
No i co mam powiedzieć, 5/10. Sporą zaletą tego filmu jest fakt, iż kończy się naprawdę szybko, więc jego siermiężność nie jest na tyle odczuwalna. Przede wszystkim słabe wykonanie i brak ciekawego pomysłu. Niemniej trafia na półkę z gorszymi średniakami, choć lepiej już ten Zmierzchobejrzeć… Także tak, kolejny filmowy niewypał, seans raczej odradzam. No chyba, że do wyboru będzie gniot pokroju Żenkaczy kolejny wysryw wegi. Wtedy się nie wahajcie.
#kino #premiera #thriller #horror #glebiastrachu #kristenstewart #usa #recenzja