Wpis z mikrobloga

@Kiszka_ziemniaczana_mocy: Nie wiem czy to ci pomoze z decyzja cyz nie ale ja mialem taka historie,
W 2012 bedac po 2 roku architektury poszedlem na rekonesans w przyszlych pracach - uslyszalem ze po studiach z papierami i uprawnieniami jako osoba od wszystkiego pod glownym architektem to dla mnie max 2200zl netto/msc - wtedy pracowalem na magazynie i mialem 2600 wiec troszke mnie bolala ta opcja bo odpowiedzialnosc nie wspolmierna do wyplaty..
@obiektywny_ ale w UK angielski już znałeś to raz, dwa, dostałeś pracę w IT, a może OP wolałby zostać w finansach, w których ma doświadczenie, aniżeli się przebranżawiać?

@Kiszka_ziemniaczana_mocy Popieram @ulath, szukaj pracy w UK/Holandii w Twojej branży, bo bez norweskiego w Norwegii to ciężko będzie o takową, a decydując się na pracę w robieniu kanapek/zamiataniu ulic przez kilka lat skazujesz się na regres.
@Ag90: Angielski moj po przyjezdzie byl mocno ekhmmm jakby to powiedziec ... szkolny. Sam tez sie tu 3 razy przebranzowilem. Magazyn -> CAD -> Web dev

Moze by wolal zostac nie wiem. Mowie tylko ze mi rypniecie wszystkiego wyszlo nawet na dobre. Nie mowie ze tak musi byc zawsze.

Emigracja ma swoja wielka cene -> cene rozlaki z calym dotychczasowym swiatem.
@obiektywny_ Ale jednak jakieś podstawy miałeś, a zakładam, że OP nie liznął nawet norweskiego, więc nie wiadomo, czy mu ten język podejdzie/będzie wchodził do głowy.

A imho po co sobie utrudniać, jeśli może ponieść mniejsze ryzyko i kontynuować swoją karierę w branży w UK czy Holandii, gdzie sam ang mu wystarczy.

@Ag90: No masz racje kolesiostwo i rasizm tu istnieje tez...U mnie w firmie dali na pozycje menagera dziewczyne po studiach ale kompletnie bez wiedzy i mozgu, zna sie tylko na love island - to jej konik - dlatego my caly czas myslimy o powrocie, zawsze to u siebie ale stosunek cen do zarobkow mnie martwi mocno.