Wpis z mikrobloga

Przepraszam za długi wpis. Wiem, że tego bardzo nie lubcie ale inaczej się nie dało ;)

Cześć wszystkim ;)

Przyszedł czas na mnie na podzielić by się moją historią z utraty prawicta na popularnej "roksie" które nastąpiło dwa tygodnie temu. Chciałbym dodać, że mimo mojej zielonki na tym portalu śledzę tagi związane z przegrywem, incelstwem itd. już od około roku i sporo się tutaj dowiedziałem dzięki temu. Założyłem konto po ty by podzielić się swoją historią i przemyśleniami. Może również po ty by też się trochę wyżalić? Po za tym wciąż znajduję tutaj mnóstwo postów i pytań dot. wizyt u rosky więc skoro mam to za sobą to dodam coś od siebie. Będę używał popularnego schematu opisywania całego spotkania który wydaję się być przystępny dla czytających. Każdy może od razu przejść do interesującej go kwestii. Zacznijmy...

Coś o sobie:

Mało atrakcyjny chłopak w wieku 20 lat z 177cm wzrostu. Skinny ciało, nieciekawa twarz i beznadziejny głos (serio tak mi kiedyś powiedziały koleżanki ), blond włosy i znienawidzone niebieskie oczy. Generalnie posiadam większość cech przegrywa. Jedyny mój wygryw to fakt, że nie mam jeszcze zakoli. W często przytaczanej skali mogę określić się na jakieś 3/4 na 10. Od zawsze miałem problemy z kobietami. To nie jest tak, że siedziałem w jakieś piwnicy czy coś xd Całe liceum ganiałem za dziewczynami lecz wciąż byłem odrzucany. Był to bardzo trudny okres gdyż wszyscy dookoła mieli swoje dziewczyny z którymi mogli się normalnie spotykać, a ja nawet musiałem przyjść sam na studniówkę bo przez mój niski wzrost żadna nawet nie chciała ze mną tańczyć. Aplikacja tinder również mi nie pomogła. Ogólnie miałem już dość, że wszyscy mogą mieć dziewczyny, bawić się w jakieś związki, segzy przeżywać przygody a ja zostałem skazany na samotność. Seks jest wszędzie. W filmach, piosenkach, teledyskach, w ciągłych opowieściach kolegów o tym czego oni to nie robią. Nawet 40lvl janusze o tym gadają. Dlaczego każdy mógł go mieć tylko nie ja? Po za tym bałem się postępującej frustracji i wizji bycie 30lvl czarodziejem. Postanowiłem więc że też chce mieć coś z tego życia i chociaż raz zbliżę się do jakiejś kobiety. Zapisałem się na siłkę by przybrać trochę masy bo bardzo się wstydziłem rozebrać przed divą. Udało się przybrać 4kg i zbić trochę wstydliwe dla mnie (naprawdę nie wiem jak to dokładnie określić) "tłuszczowe cycki" będące wynikiem mojej lekkiej "ginekomastii".

Wybór divy

Zrobiłem tak jak radziło tutaj większość. Padło na kobietę w wieku około 30lat z potwierdzonymi opiniami na garso. Miała raczej wszystko czego chciałem czyli własne prywatne lokum, wielokrotność oraz spotkanie w klimacie gfe. Problem w tym, że szukałem jej z 4 miechy XDD

Telefon

Był piątek około 11. Dojechałem samochodem do dużego wojewódzkiego miasta po czym zadzwoniłem. Rozmowa przebiegła jak dla mnie przerażająco szybko. Krótka rekonstrukcja: MNIEJ WIĘCEJ I W UPROSZCZENIU

- Witam, jest pani dziś wolna?
- Oczywiście możesz przyjechać za godzinę.
- Rozumiem, jednak czy przyjmuję pani osoby niedoświadczone?
- Jak bardzo?
- No tych co nie mieli jeszcze okazji.
- Możesz przyjechać za 1h tylko weź pieniądze tu masz adres.
- Okey będę za 1h.

Przebieg wizyty

Podjechałem na podany adres po czym zadzwoniłem ponownie. Odebrała i podała numer klatki i mieszkania. Wszedłem zapukałem i czekam. Drzwi otworzyła mi skąpo brunetka która wyglądała na żywo trochę inaczej, ale naprawdę nie było źle. Nie będę w końcu narzekał czy wybrzydzał. Poprosiła mnie abym zapłacił z góry a następnie poszedł do łazienki. Zapomniałem dodać, że zegarek i portfel schowałem w aucie, do środa wniosłem jedynie wyliczone 400zł. Rozebrałem się do bielizny stanąłem przed lustrem i zapytałem sam siebie "Co ja robię?!". Po czym wyszedłem. Siedziała na łóżku i poprosiła abym się zbliżył. Pogadaliśmy chwilę. Pytała czy naprawdę przyszedłem do niej w celu pierwszego razu i czy na pewno tego chce. Odpowiedziałem twierdząco. Na początek położyłem się plecami na łóżku po czym ona przeszła do czynności oralnych. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że było to chyba najlepsze uczucie w tym wszystkim. Dodam tylko iż, byłem wydepilowany. Po jakiejś minucie zaproponowałem, że chce już spróbować. Założyła mi gumkę śmiejąc się tylko. Następnie usiadła na mnie w pozycji chyba na jeźdźca. Uczucie i widok tego wszystkiego było raczej miłe i satysfakcjonujące. Plusem było to, że robiła to powoli. Dotykałem jej ciała podczas gdy ona oprała swoje dłonie na mojej klatce piersiowej. W dalszej części spotkania robiliśmy to jeszcze chwile "od tyłu" w sensie oparła się o łóżko wystawiając się. Skończyłem w gumce. Generalnie trwało to jakieś 15min. Całe spotkanie od momentu wejścia. Podziękowałem ubrałem się i wyszedłem. Tak po postu... Byłem świadomy tego co zrobiłem.

Podsumowanie i przemyślenia

Ogólnie psychicznie czuję się raczej dobrze. Od tamtego zajścia minęły jakieś dwa tygodnie. Z jednej strony poczułem ulgę jednak z drugiej żal do życia i samego siebie, że musiałem iść na jakieś dziwki zamiast przeżywać to jak inni szczęśliwcy w związkach. Jednakże te nie były dla mnie dostępne. Bardzo zazdroszczę każdemu kto ma w życiu swoją miłość z którą może to robić. To musi być wtedy cudowne. Sam seks z prostytutką jak się okazało to nic wielkiego. Mimo wszystko ulgą i brak ciśnienia wyszła trochę mi na dobre. Nie czuję już frustracji seksualne tak bardzo jak przed. To wszystko pozwoliło mi wrócić na nowy semestr na polibudzie z trochę lepszym humorem. W weekendowej pracy też już nie myślę tylko o seksie i związkach można się skupić i na pracy i na nauce.

Proszę nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem typowym przegrywm z tego portalu który narzeka na kobiety wyzywa je od p0lek jest nie miły i zaczytuję się w blackpilowych opowieściach. W dodatku plującym jadem na każdego. Świat jest pełen normalnych kobiet i wiem o tym problem w tym, że one nigdy nie były dla mnie. Nie uważam również, że seks z divą jest lepszy niż związki, że każda kobieta to c0rva itd. Po prostu jestem świadomy swojego wyglądu i sytuacji życiowej oraz nie mam już pretensji do kobiet o to, że mnie nie chciały. Nie, nie planuję pójść na divy po raz drugi. Był to pierwszy i ostatni raz. Chciałem po prostu też przeżyć to jak inni, zobaczyć tylko jak to wygląda. Spodziewam się negatywnych komentarzy i wzywania mnie od przegrywa szukającego atencji. Jedak wiem, że takich jak ja szukających odpowiedzi na pytania jest sporo. Na koniec zapraszam każdego zainteresowanego do zadawnia pytań. Postaram się odpowiadać szczerze.

#przegryw #roksa #divyzwykopem #seks #bekazpodludzi #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #tfwnogf ##!$%@? #stulejacontent #gownowpis #feels #depresja
  • 30
Proszę nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem typowym przegrywm z tego portalu który narzeka na kobiety wyzywa je od p0lek jest nie miły i zaczytuję się w blackpilowych opowieściach.

@emil99: 95% treści pod tagiem to troll.
@emil99: Nie wiem czemu, ale gdy to czytałem zrobiło mi się jakoś.... smutno.
Smutno Ciebie mirku. Ten opis 15-minutowej wizyty, napisany tak jakoś obojętnie, bez emocji.
Pamiętam, że kiedyś w gorących były dwa wpisy o straceniu prawactwa na roksie i było tam trochę więcej, że to tak ujmę, "pozytywnej energii". Widać było, że jednak tamci dwaj panowie byli mimo wszystko zadowoleni.

Bądź co bądź życzę Ci powodzenia mirek. ( ͡°
@HBVST: Może gdybym napisał to zaraz po to wyszło by trochę inaczej. Tak jak wspomniałem minął już jakiś czas i mam do tego luźne podejście. Po za tym po latach porno widok gołych cycek nie robi jakiegoś wielkiego WOW!
@emil99:

Chyba każdy przy pierwszym razie u divy miał podobne poczucie zażenowania, ja w momencie brania prysznica.

Drugiego podejścia nie chciałeś z powodu poczucia winy? Panna nie proponowała ci rozmowy a potem powtórki czy chociaż francuza?
@Florentino: Uznałem, że tyle mi wystarczy ;) Szukałem kobiety z wielokrotnością bo bałem się, że skończę po minucie. Jednak te kilkanaście minut w sumie mi wystarczyło lecz muszę przyznać żałowałem trochę, że nie poprosiłem jej o ponowny oral.
@emil99: Całkiem interesujaca historia. Zastanawiałam się jak takie spotkanie z prostytutką wygląda w rzeczywistości. Zadam ci jeszcze głupie pytanie: całowałeś się z nią w trakcie, czy brzydziłeś się, bo jest divą?
Chyba każdy przy pierwszym razie u divy miał podobne poczucie zażenowania


@Florentino: ja nie miałem, bo od początku byłem podjarany i nie myślałem o niczym innym jak o tym, że zara bedo segzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

słyszałem, że tego nie robią


@emil99: niektóre się całują, ale raczej niezbyt często

Całe liceum ganiałem za dziewczynami lecz wciąż byłem odrzucany


@emil99: i sam widzisz po sobie,