Wpis z mikrobloga

Jasne, że tak.

Niestety awaria nadwozia sprawila że mój pitstop trwał 120 sekund! Niestety nigdy takich rzeczy się nie przewidzi. Cieszy jednak, że potrafiłem dotrzymać tempa 5 zawodnikowi (do czasu awarii). Z resztą do dopiero początek sezonu. Można myśleć dojechał ostatni, lecz jeśli dojechal w elicie to zmienia ten obraz w 180 stopniach.

W każdym razie. Świetny wyścig.