Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, nie wiem co z tym zrobić. Mama pracuje w jednym z podkarpadkich DPS. Jest bardzo oddana, dużo osób poszło na zwolnienia, ale ona uważa, że jeśli ona pójdzie to kto da jeść Pani Władzi, Krysi itd. no anioł nie kobieta i tu jest szkopuł.. Wiecie co im dali jako środki ochrony? 1 bawełnianą maseczkę i płaszcz przeciwdeszczowy.. Widzicie co sie dzieje w DPSach? Popatrzcie teraz dlaczego uciekają.. nie mają się czym chronić.. Myślicie żeby to nagłośnić? #koronawirus
  • 6
@d3cybelek: Mama już ma starte i popękane ręce od dezynfekcji.. ale wiadomo, że prawdopodobieństwo jest bardzo duże, przecież im przysyłają dodatkowych pacjentów, niektórzy muszą jeździć do szpitali, dodatkowo personel pracuje w innych instytucjach meducznych. O zakażenie nie trzeba dużo..
@anusiak777: u mojej mamy się okazało, że pomimo dużej ilości środków bezpieczeńśtwa i izolacji i tak korone do dps wniosla inna pielegniarka, która zaraził mąż po akcji lot do domu... na dodatek do pracy przyszła po 14 dniowej kwarantannie a mimo to roznosiła jeszcze