Wpis z mikrobloga

@TenAnonToKlopoty: Różnica polega na tym, kiedy co druga postać jest definiowana przez nietypową seksualność czy "gender identity".

Najbardziej irytujące są przypadki kiedy biorą już znane i gotowe postacie i robią z nich maskotki dla swoich fetyszy, jak zrobili w najnowszym sezonie Castlevanii z Alucardem.

Postać ma dodawać coś do historii a nie być czymś rodem z jakiegoś fetyszowego fanfic napisanego na Tumblr.
  • Odpowiedz
@FoolyKewly: Co druga postać? To może nie włączaj seriali z gatunku LGBT bo one własnie opisują życie osób LGBT. Mam obejrzane dziesiątki jak nie setki produkcji na netflixie tych z gatunku LGBT i nie LGBT i w tych drugich jedynie sporadycznie spotykam takie postacie (na tyle na ile spotkałbym je w rzeczywistości, niekoniecznie w Polsce)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
A #!$%@? się akurat do postaci homoseksualnych jest najzwyczajniej w świecie homofobią


@CapoDiPtakMuzzapi: well, muszę sprostować chodziło mi, że jeżeli serial ma generalnie #!$%@? postacie, a ktoś się #!$%@? tylko o te homoseksualne to homofobia. Nie wiem czy to coś zmienia, ale tak
  • Odpowiedz
@Bomfastic przecież netflix jak robi serial to musi #!$%@? jakiegoś geja mimo że on zupełnie tam nie pasuje/nie zmienia to fabuły, musi być zaznaczone że jest on gejem i ma gejowskie problemy xD

Po raz kolejny podam przykład Mr robot - tam wątek tranwestyty mial sens. A w takim Orange is the New black które oglądałem bo wydawało mi się że się rozkręci na fajny psychologiczny serial jak dama z klasy średniej
  • Odpowiedz
@Hatespinner: Jedna z tych rzeczy jest normalna, druga występuje na granicy błędu statystycznego. Daj sobie czas na dojście która jest która.

To w polskich szkołach uczą takiej #!$%@? dyskusji, że jedyne na co cię stać to słaba ironia i porównanie z głębin odbytu?
  • Odpowiedz
występuje na granicy błędu statystycznego


@SkeletonKing: Podaj dane zanim zaczniesz wymyślać takie bzdety, bo jak na razie to sam się zaorałeś. Chyba wydaje ci się, że co piąta osoba na ulicy jest homo, a jeżeli tak jest, to mam dla ciebie kiepską wiadomość.
  • Odpowiedz
@Bomfastic: Netflixa nie da się w tej kwestii obronić, traktują LGBT przedmiotowo, dokładnie jak to wyżej opisano "token characters" i tu nie ma pola do dyskusji. Szczytem dla mnie było wprowadzenie na 30 sekund postaci w 3 sezonie Jessica Jones. 30 sekund, nowa postać wymieniono tam 3 zdania i jedno z nich brzmiało "Cieszę się, że w końcu wyszedłeś z szafy" - żadnego związku z fabułą. W takich momentach po prostu
  • Odpowiedz
@Hatespinner: kto daje plusy takiemu wysrywowi. Uważasz, że koprofilów jest na świecie tylu co homoseksualistów?

Nie mówiąc o tym, że na N jest masa seriali bez wątków homo.
  • Odpowiedz
@TenAnonToKlopoty:

geje występują na świecie i można ich randomowo spotkać, kto by się spodziewał...


To może jakaś mała gównoburza o każdy serial, w którym nie występuje Polak? W końcu są nas miliony, do tego jesteśmy na całym świecie.
  • Odpowiedz
JEZELI NIE POTRZEBNY GAY TO PO CO GO TAM WKLADAC


@GFOzon: a w jakiej sytuacji miałby być "potrzebny"? xD geje są przedstawiani w filmach i serialach, bo takie są realia prawdziwego życia - po prostu istnieją i tyle. Nie pokazywanie ich, to dopiero byłaby próba zakłamania rzeczywistości.

Z tym, że zgodzę się z tym co napisał @CapoDiPtakMuzzapi - postacie homo w tych produkcjach są zazwyczaj przedstawiane tak, żeby były odbierane tylko
  • Odpowiedz
Uważasz, że koprofilów jest na świecie tylu co homoseksualistów?


@mike-mo: Na codzien widac tyle samo jednych co i drugich - zero. Naucz sie co to jest "nadreprezentacja" i wtedy mozesz tu wrocic.
  • Odpowiedz