Wpis z mikrobloga

@Marcines: oczywiście, że to ich wina. Skrócili czas na odbiór do 48h, a i tak paczkomaty są przepełnione. Po prostu nie mają infrastruktury przygotowanej na większą liczbę paczek, więc w okolicach świąt, dnia dziecka itd. są zawsze problemy, bo InPost nie chce utrzymywać tej infrastruktury, jak aż tyle nie jest jej potrzebne. A teraz epidemia, zapotrzebowanie będzie duże przez co najmniej pół roku i InPost ma problem, bo nie postawi w
  • Odpowiedz
@wojtoon: ja nadaję dziennie ok 100 paczek GLS-em i może jakiś 1% dociera później niż jeden dzień roboczy do odbiorcy. Inpost też w porządku. Najgorzej DPD, oni potrafią nie odebrać przesyłek albo nie dostarczyć. Albo dostarczyć niekompletne.
  • Odpowiedz